Skandal w kolarstwie. W rowerze Belgijki znaleziono mały silnik

Belgijska kolarka Femke Van den Driessche jest podejrzana o doping technologiczny. Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) zatrzymała do kontroli jej rower po sobotnim wyścigu przełajowych mistrzostw świata w Heusden-Zolder.
"UCI stwierdziła oszustwo technologiczne. Możemy potwierdzić, że chodzi o rower Femke Van den Driessche" - poinformowała belgijska federacja w opublikowanym w sobotę wieczorem komunikacie. Według państwowej telewizji belgijskiej w ramie roweru był ukryty mały silnik.
Kadra się wstydzi
Selekcjoner reprezentacji gospodarzy Rudy De Bie przyznał, że jest zszokowany tym odkryciem.
- Nigdy nie sądziłem, że takie rzeczy są możliwe. To skandal, że otoczenie Femke oszukiwało belgijską federację - oświadczył.
To pierwszy taki przypadek w historii kolarstwa. Do przepisów UCI już wcześniej wprowadzono kary za ewentualne oszustwo technologiczne: dyskwalifikację zawodnika, zawieszenie na minimum pół roku oraz grzywnę w wysokości do 200 tys. franków szwajcarskich.
Van den Driessche, faworytka wyścigu zawodniczek do lat 23, nie ukończyła rywalizacji z powodu... defektu.