Mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym 2021: Julian Alaphilippe obronił tytuł

- Nie czułem jakiejś wielkiej presji, starałem się jechać spokojnie. Powiedziałem sobie: trzeba próbować - powiedział 29-letni Francuz po wyścigu. - Wiedziałem, że Belgowie są bardzo mocni, postawiłem więc na ataki.

Na ponad 268-kilometrowej trasie atakował kilkukrotnie. To właśnie jeden z jego ataków 50 km przed metą sprawił, że kilkunastoosobowa grupa faworytów oderwała się od peletonu. Później ponawiał ataki, starając się osłabić rywali. Szarża na wzgórzu św. Antoniusza na przedostatniej rundzie w Leuven dała mu prowadzenie, które utrzymał aż do linii mety.

Alaphilippe został pierwszym Francuzem, który obronił tytuł mistrza świata. Swój sukces zawdzięcza jednak również bardzo dobrej jeździe partnerów z drużyny.

- Miałem znakomite wsparcie ze strony kolegów. To, co zrobił Valentin Madouas, który w odpowiednim momencie pojechał bardzo mocno, to była wielka sprawa. Cieszę się, że kolejny rok jestem mistrzem świata - powiedział na mecie. - Gdy się rano obudziłem, nie czułem się mistrzem świata. Ale powiedziałem sobie, że muszę zrobić wszystko, żeby zrobić to po raz drugi - dodał.

Drugi z rzędu tytuł Alaphilippe wywalczył jadąc w szpalerze rozkochanych w kolarstwie Belgów, którzy dopingowali swoich reprezentantów.

- Nie wyobrażałem sobie, że przejadę na czele półtorej rundy. To nie było planowane i nie sądziłem, że wytrzymam do końca. Czułem ból, w końcu zacząłem myśleć o moim maleńkim synku. Brak mi słów! Wielu kibiców było za Belgią i Woutem van Aertem. Prosili mnie, żebym zwolnił i nie mieli zbyt miłych słów. Dziękuję im, bo to sprawiło, że chciałem jeszcze mocniej naciskać na pedały - przyznał po wyścigu.

Alaphilippe jest siódmym w 100-letniej historii mistrzostw świata kolarzem, któremu udało się obronić wywalczony rok wcześniej tytuł. Poprzednio dokonał tego Słowak Peter Sagan, który jako jedyny w tęczowej koszulce jeździł trzy lata z rzędu (2015-17). Wcześniej mistrzowskich tytułów bronili Włosi Paolo Bettini (2006-07) i Gianni Bugno (1991-92) oraz Belgowie: Rik Van Looy (1960-61), Rik Van Steenbergen (1956-57) i Georges Ronsse (1928-29).

Autor: macz/TG / Źródło: eurosport.pl