Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Jedzie pierwsza taka liga. "Będzie bardzo szybko"

Emil Riisberg

05/11/2021, 07:34 GMT+1

36 zawodniczek, tylu samo kolarzy, cztery pasjonujące konkurencje i pięć weekendów startowych. Dla zwycięzców wysokie i równe bez względu na płeć nagrody, a dla kibiców mnóstwo emocji. Tak zapowiada się startująca w sobotę Liga Mistrzów w kolarstwie torowym. Transmisje w Eurosporcie i w Player.pl.

Mateusz Rudyk

Foto: Eurosport

Kiedy w marcu poprzedniego roku Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) i Eurosport Events ogłosiły powołanie do życia nowej wyścigowej serii, pomysł przyjęto z umiarkowanym entuzjazmem. Świat miał wówczas inne zmartwienia: szybko rozprzestrzeniającą się pandemię COVID-19, masowo odwoływane w trosce o zdrowie sportowców i kibiców wyścigi oraz coraz większą z dnia na dzień niepewność.
Kolarzy torowych niepokoiły zamykane welodromy i brak możliwości przygotowań do igrzysk olimpijskich, będących dla wielu z nich celem czteroletniej pracy.
Igrzyska przełożono o rok, a po kilku miesiącach spędzonych w zamknięciu życie zaczęło wracać na sportowe areny, w tym również na kolarskie tory. Półtora roku od ogłoszenia projektu UCI Liga Mistrzów w kolarstwie torowym staje się faktem. I zapowiada się niezwykle emocjonująco.

"Będzie bardzo szybko"

Organizatorzy zadbali o to, by w trakcie niedługich sesji (zawody będą trwały niecałe trzy godziny) utrzymywać zainteresowanie rywalizacją na możliwie najwyższym poziomie. Stąd decyzja o wyborze tylko czterech konkurencji. Ich zasady, które przypominamy poniżej, powinny być zrozumiałe nawet dla tych, którzy po raz pierwszy zetkną się z dyscypliną, a jednocześnie mają zapewnić wysoki poziom sportowy. Jednym z najważniejszych celów całego cyklu jest bowiem popularyzacja samego kolarstwa torowego.
Seria rozpocznie się na Majorce, a rozpoczną ją kwalifikacje sprintu indywidualnego mężczyzn. I już na samym początku na kibiców będzie czekać mała niespodzianka.
- To będzie "ostry" sprint. Najpierw mamy sześć biegów po trzy osoby i tylko wygrany jedzie dalej. Potem dwa półfinały, też po trzech kolarzy, trochę inaczej niż zwykle w sprincie. Dopiero finał będzie "zwykły" - zapowiada w rozmowie z eurosport.pl Mateusz Rudyk, były brązowy medalista mistrzostw świata w tej specjalności, w której na ogół rywalizuje tylko dwóch zawodników. - Będzie bardzo szybko i bardzo łatwo można odpaść - dodaje.



Sprint indywidualny. Na czym polega?

Z pozoru jest to bardzo prosta konkurencja: trzeba jak najszybciej pokonać trzy 250-metrowe okrążenia toru. Ale jazda na pierwszej pozycji faworyzuje kolarza jadącego z tyłu, który chowając się w tunelu aerodynamicznym może oszczędzać siły. Stąd bardzo częste i uwielbiane przez kibiców "stójki", czyli zatrzymanie się kolarzy na torze w oczekiwaniu na to, by to ktoś inny rozpoczął jazdę i by można się za nim schować.
Dla zachowania pewnej równowagi wyprzedzający kolarz również nie ma łatwego zadania. Korzysta wprawdzie z aerodynamicznego cienia poprzedzającego go rywala, ale gdy rozpocznie wyprzedanie, nie może wrócić poniżej wyznaczonej na torze czerwonej linii. To oznacza, że na owalnym torze ma do pokonania nieco dłuższą drogę.
Nawet "klasyczna" dwuosobowa forma sprintu jest niezwykle widowiskowa. Pojawienie się na torze trzech zawodników daje gwarancję, że emocje już na początku sięgną zenitu.

Keirin. Japońska specjalność

Po pierwszej części rywalizacji sprinterów przyjdzie czas na walkę kobiet ścigających się w keirinie, konkurencji niezwykle popularnej w Japonii. Startujący w niej zawodnicy obdarzeni są w tym kraju niezwykłym szacunkiem.
W pierwszej rundzie w trzech wyścigach wystartuje po sześć zawodniczek, z których dwie awansują do finału. Początkowo będą okrążać tor za specjalnym skuterem, który dyktuje tempo, stopniowo zwiększając je do prędkości powyżej 40 km/h.
Dopóki prowadzący jest na torze, zawodniczki nie mogą się wyprzedzać. Rywalizacja rozpoczyna się dopiero wtedy, gdy skuter zjedzie z toru. Do przejechania są wówczas trzy okrążenia. Podobnie jak w przypadku sprintu o sukcesie decyduje taktyka i umiejętne rozłożenie sił.
W sprincie i keirinie startować będzie po 18 zawodniczek i zawodników. Taka sama liczba kolarek i kolarzy walczyć będzie w dwóch konkurencjach średniodystansowych.

Scratch. Niezwyczajny wyścig

Pierwszą z nich będzie tzw. scratch, nazywany czasem wyścigiem "na kreskę". Z pozoru nie różni się od zwykłych wyścigów szosowych, obowiązuje tu bowiem dokładnie taka sama zasada: wygrywa pierwszy na mecie. Ale niektórzy zawodnicy z 18-osobowego peletonu mogą próbować nagłym atakiem nadrobić okrążenie, by później schować się w środku grupy. Inni mogą im to uniemożliwiać, przez co cały wyścig robi się niezwykle dynamiczny.
Zwykle scratch jest rozgrywany na dystansie 15 km (60 okrążeń toru) w przypadku mężczyzn i 10 km (40 okrążeń) u kobiet. Podczas Ligi Mistrzów zawody odbywać się będą w obu przypadkach na dystansie 5 km (20 okrążeń), przez co rywalizacja będzie jeszcze szybsza i bardziej emocjonująca.

Wyścig eliminacyjny. Specjalność zakładu

Ostatnia konkurencja cieszy się zwykle dużą popularnością, nic więc dziwnego, że organizatorzy zdecydowali się na jej wybór. Wyścig eliminacyjny rozgrywa się bowiem przez większość dystansu na końcu stawki. Na co drugim okrążeniu toru z rywalizacji odpada ostatni kolarz, który przejeżdża przez linię mety. Dopiero gdy na torze zostanie dwóch zawodników, walczą oni o zwycięstwo w konkurencji.

Liczy się każdy punkt

- w zawodach weźmie udział po 18 zawodniczek i zawodników w dwóch rodzajach konkurencji: sprinterskich i średniodystansowych,
- w każdym wyścigu na uczestników czekają punkty: 20 za zwycięstwo, 17 za drugie miejsce, 15 za trzecie, 13 za czwarte i 11 za piąte miejsce. Kolejni punktowani są aż do 15. pozycji, za którą można zdobyć jeden punkt,
- w całym cyklu w każdej konkurencji można zdobyć maksymalnie 100 punktów. Ważne jest więc to, by zajmować możliwie najlepsze miejsca od pierwszych zawodów na Majorce, aż do ostatnich 11 grudnia w Tel Awiwie,
- na zwycięzców czekają również nagrody pieniężne: 1000 euro za zwycięstwo w jednych zawodach i aż 25 tys. euro za wygranie w danej specjalności całego cyklu. Nagrody, co podkreślają organizatorzy, są równe w przypadku kobiet i mężczyzn,
- 72 zawodników, którzy w sobotę rozpoczną zmagania w torowej Lidze Mistrzów, wybrano z grona najlepszych w swoich specjalnościach. Są tu więc mistrzowie olimpijscy, mistrzowie świata i Europy, zdobywcy Pucharów Świata i inni wyśmienici zawodnicy, starannie wyselekcjonowani i zaproszeni do udziału w cyklu. Ten wybór ma zapewnić najwyższy z możliwych poziom rywalizacji.
UCI i Discovery Sport Events są przekonani, że Liga Mistrzów przyciągnie do kolarstwa torowego nowych widzów, a dotychczasowym zagwarantuje rozrywkę na najwyższym poziomie.

Harmonogram torowej Ligi Mistrzów w sezonie 2021/22:

6 listopada: Velodrom Baleary, Majorka, Hiszpania
27 listopada: Cido Arena, Poniewież, Litwa
3 i 4 grudnia: Lee Valley Velo Park, Londyn, Wielka Brytania
11 grudnia: Welodrom Narodowy, Tel Awiw, Izrael

Harmonogram zawodów na Majorce - 6 listopada 2021:

Sprint mężczyzn - 1. runda (6 biegów po 3 zawodników)
Keirin kobiet - 1. runda (3 biegi po 6 zawodniczek)
Scratch kobiet - 18 zawodniczek
Sprint mężczyzn - półfinały (2 biegi po 3 zawodników)
Keirin kobiet - finał (6 zawodniczek)
Scratch mężczyzn (18 zawodników)
Sprint mężczyzn - finał (2 zawodników)
Sprint kobiet - 1. runda (6 biegów po 3 zawodniczki)
Wyścig eliminacyjny kobiet (18 zawodniczek)
Keirin mężczyzn - 1. runda (3 biegi po 6 zawodników)
Sprint kobiet - półfinały (2 biegi po 3 zawodniczki)
Wyścig eliminacyjny mężczyzn (18 zawodników)
Keirin mężczyzn - finał (6 zawodników)
Sprint kobiet - finał (2 zawodniczki)
Początek transmisji o godz. 18:40 w Eurosporcie 1 i w Player.pl
Autor: macz/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama