Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Kolarstwo - Simon Yates w wywiadzie dla Eurosportu po triumfie w Tirreno-Adriatico

Emil Riisberg

14/09/2020, 17:48 GMT+2

- Musiałem jechać na pełnych obrotach, aby nie popełnić błędów sprzed lat - w ten sposób Simon Yates z grupy Mitchelton-Scott podsumował ostatni etap Tirreno-Adriatico. Brytyjczyk po poniedziałkowej czasówce utrzymał pozycję lidera wyścigu i po raz drugi w karierze cieszył się z wygranej w klasyfikacji generalnej tak prestiżowej imprezy.

Foto: Eurosport

W jeździe indywidualnej na czas w San Benedetto del Tronto triumfował Włoch Filippo Ganna z Team Ineos. Yates zajął 18. lokatę i stracił do zwycięzcy 50 sekund, ale dzięki przewadze z poprzednich dni pozostał na czele wyścigu. Przy okazji powetował rodzinne rozczarowania sprzed roku.

Pomścił Adama

W 2019 Adam Yates, czyli brat bliźniak Simona, również był liderem Tirreno-Adriatico przed kończącą zabawę czasówką. Wtedy jednak szczęście braciom nie dopisało, bowiem ostatniego dnia Adama zdołał wyprzedzić Słoweniec Primoż Roglić, obecnie lider Tour de France.
Brytyjczyk miał więc dodatkową satysfakcję z osiągniętego sukcesu.
- Zdawałem sobie sprawę z tej sytuacji, ale zależało mi na tym, aby po tygodniu rywalizacji zakończyć pracę całej drużyny. Bardzo się cieszę z tego, jak to się potoczyło - mówił przed kamerami Eurosportu już po wręczeniu nagród.
Dla niego to kolejne w karierze zwycięstwo w wieloetapowym, prestiżowym wyścigu. W 2018 roku był najlepszy na trasach Vuelta a Espana. Lecz to porażki, nie sukcesy, nauczyły go odpowiedniego nastawienia do startów.
- Kiedyś, jeszcze w 2015 roku przegrałem Tour de Romandie także po kończącej wyścig czasówce, ostatecznie lądując na szóstym miejscu. W poniedziałek nie chciałem popełnić tego błędu i jechałem cały czas na pełnych obrotach - opowiadał.

Jeszcze nie myśli o Giro

Teraz przed kolarzami, którzy nie startują w kończącej się 20 września Wielkiej Pętli, początek przygotowań do kolejnego wyścigu zaliczanego do cyklu World Tour. 3 października rusza bowiem Giro d’Italia.
- Spokojnie. Do startu jeszcze trzy tygodnie. Cała śmietanka kolarska powinna tam być i się liczyć. Mam nadzieję, że będę w stanie zawalczyć z tymi rywalami i sprawdzić się w roli lidera mojego zespołu -uspokajał Yates.
Najlepsze kolarskie wyścigi w Eurosporcie i Eurosport Playerze.
Autor: mb / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama