Gran Piemonte 2021: wyniki wyścigu i relacja - kolarstwo

Tegoroczna edycja Gran Piemonte, nieco krótsza od poprzednich i wiodąca w większości płaską trasą, mierzyła 168 km. Na drodze z Rocca Canavese do Borgosesii czekało na kolarzy kilka niewielkich podjazdów i jedna nieco bardziej wymagająca wspinaczka na grzbiet La Serra, ale miała ona miejsce w pierwszej części trasy. Na prowadzącym nieznacznie pod górę finiszu spodziewano się raczej sprinterów.

Zanim peleton rozpoczął przygotowania do finiszu, musiał się uporać z kilkoma próbami ataków. Na ostatnie kilometry w oszałamiającym tempie wjechała jednak cała grupa. Mocną pracę wykonywali kolarze Ineos Grenadiers, Jumbo-Visma i Team Qhubeka-NextHash. Ale ani Ethan Hayter, ani Olaf Kooij, ani Nizzolo nie przekuli w sukces pracy swoich drużyn.

Najszybszy na finiszu okazał się Brytyjczyk Matthew Walls z ekipy Bora-hansgrohe. Schowany za plecami rywali w odpowiednim momencie zaatakował, wysunął się na prowadzenie i utrzymał je aż do przejechania przez linię mety. Drugi był Nizzolo, a trzeci Kooij.

Zwycięstwo w Gran Piemonte jest drugim szosowym sukcesem Brytyjczyka w tym sezonie. 23-latek był dotąd znany głównie z występów na torze. Podczas igrzysk olimpijskich w Tokio wywalczył złoty medal w wieloboju omnium i srebro w madisonie (w parze z Hayterem). Po powrocie z Japonii wygrał 4. etap wyścigu Dookoła Norwegii. W czwartek powiększył swój dorobek o triumf we włoskim klasyku.

Wygrana Wallsa była jednym z dwóch sukcesów, odniesionych w czwartek przez ekipę Bora-hansgrohe. W równolegle rozgrywanym we Francji klasyku Paris - Bourges zwyciężył inny kolarz niemieckiej drużyny, Belg Jordi Meeus.

Wyścig Gran Piemonte, mimo dość płaskiego profilu, był dla części zawodników ostatnim przetarciem przed sobotnim startem w Il Lombardii. Kończący sezon kolarski w Europie jednodniowy "Wyścig Opadających Liści", będący ostatnim z pięciu tzw. kolarskich monumentów, zostanie w tym roku rozegrany w nieco innej niż poprzednie edycje formie. Trasa prowadzić będzie z Como do Bergamo (w przeciwnym niż zazwyczaj kierunku), a kolarze ominą charakterystyczne dla imprezy podjazdy, w tym słynne Muro di Sormano i Civiglio.

Autor: macz / Źródło: eurosport.pl