Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Giuseppe Milone nie żyje. Włoski kolarz miał 17 lat

Emil Riisberg

24/02/2021, 19:21 GMT+1

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło we włoskiej prowincji Mesyna na Sycylii. W trakcie treningu kolarskiego 17-letni zawodnik Giuseppe Milone został potrącony przez nadjeżdżającą ciężarówkę - poinformowała "La Gazzetta del Sud". Młody sportowiec zginął na miejscu.

Foto: Eurosport

Milone był członkiem juniorskiego zespołu kolarskiego Team Nibali. W jego skład wchodzą bardzo utalentowani młodzi zawodnicy, którzy z czasem mają szansę przejść do grupy seniorskiej. Założycielem drużyny jest słynny włoski kolarz Vincenzo Nibali.

Nie słyszał ciężarówki

Milone specjalizował się w kolarstwie górskim. W feralnej godzinie trenował na rowerze w Gualtieri Sicamino na Sycylii, nieopodal miasta Mesyna, kiedy na jego drodze pojawiła się ciężarówka. W rejonie wypadku prowadzone są aktualnie roboty drogowe.
Jak informuje "La Gazzetta del Sud", zawodnik mógł nie usłyszeć nadjeżdżającego samochodu. "Wygląda na to, że miał słuchawki na uszach. Uderzenie było druzgocące, kolarz znalazł się pod pojazdem" - czytamy na stronie gazety.

"Król Etny"

Największym osiągnięciem w krótkiej karierze Milone było zdobycie tytułu "Króla Etny". Aby otrzymać to wyróżnienie, należy podjechać pod wulkan rowerem górskim sześcioma różnymi drogami. 17-latek wspiął się na wspomnianą trasę o długości 205 kilometrów i 7000 metrów przewyższenia w czasie 12 godzin i 45 minut. Był najmłodszym kolarzem w historii, który sięgnął po to trofeum.
W środę Team Nibali poinformował w mediach społecznościowych o śmierci swojego zawodnika.
"Chcemy pamiętać jego marzenia, intensywność spojrzenia, kiedy odkrywał nowe miejsca, a także jego uśmiech, gdy wskakiwał na rower. Pragniemy wierzyć, że twoje marzenia będą żyły w naszych sercach. Byłeś przykładem życia i odwagi dla tych, którzy cię kochali i znali. Żegnaj Giuseppe" - napisano na stronie Team Nibali na Facebooku.
To już kolejny cios dla tego włoskiego zespołu kolarskiego. W 2016 roku drużyna przeżyła podobną tragedię. Po zderzeniu z ciężarówką zginął wówczas 14-letni Rosario Costa.



Autor: dasz/TG / Źródło: eurosport.pl, messina.gazzettadelsud.it
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama