Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Giro d'Italia 2022: wyniki i relacja z 15. etapu wyścigu kolarskiego

Emil Riisberg

22/05/2022, 15:39 GMT+2

Włoch Giulio Ciccone (Trek-Segafredo) wygrał w niedzielę 15. etap Giro d'Italia z metą w Cogne. Różową koszulkę lidera na zakończenie drugiego tygodnia rywalizacji zachował Ekwadorczyk Richard Carapaz z Ineos Grenadiers.

Giulio Ciccone

Foto: Eurosport

Tego dnia kolarze pokonali 177-kilometrową trasą z Rivarolo Cavanese do Cogne, położonego na jednym ze wzniesień w Dolinie Aosty.
Profil trasy 15. etapu Giro d'Italia
Pierwsza część etapu prowadziła po przeważnie płaskich drogach. Dopiero po przejechaniu około 90 km na uczestników włoskiego touru czekało pierwsze z trzech oznaczonych wzniesień. Na niedzielnym odcinku znalazły się dwie górskie premie pierwszej kategorii i jedna drugiej zlokalizowana na mecie. Do każdego szczytu prowadziła długa wspinaczka, ale kolarze musieli uważać również na krętych i trudnych technicznie zjazdach. 3 km przed metą czekał jeszcze lotny finisz, na którym do zdobycia były bonusowe sekundy do klasyfikacji generalnej.

Upadek Carapaza

Zanim rywalizacja na 15. etapie rozkręciła się na dobre, w peletonie doszło do kraksy, w którą zamieszany był lider wyścigu Carapaz. Do wypadku doszło zaledwie 5 kilometrów po starcie. Ekwadorczyk był jednym z zawodników, którzy wypadli z drogi i wylądowali na trawiastym poboczu.
Oprócz niego ucierpieli m.in. zwycięzca 14. etapu Brytyjczyk Simon Yates (BikeExchange), Francuz Guillaume Martin (Cofidis) oraz Kolumbijczyk Fernando Gaviria (UAE Team Emirates). Na szczęście nikt nie odniósł tam większych obrażeń i poszkodowani zdołali szybko wrócić na trasę.

Liczne ataki

Tymczasem na czele od samego początku toczyła się wyjątkowo zacięta walka o zabranie się do ucieczki. Kolejne akcje kończyły się jednak niepowodzeniem, gdyż trudno było zaspokoić oczekiwania wszystkich ekip w peletonie. Wiele z nich chciało mieć swoich zawodników w odjeździe, a to było trudne do zrealizowania. W efekcie ataki były szybko kasowane i taki scenariusz utrzymywał przez blisko 80 km.
Sytuacja zmieniła się dopiero przed pierwszym podjazdem dnia. Wówczas z głównej grupy oderwała się wreszcie większa liczba kolarzy, którzy zaczęli zyskiwać wyraźną przewagę. W odjeździe znalazło się ponad 20 zawodników, ale nie był to koniec podziałów. Na Pila-Les Fleurs mocne tempo w ucieczce podyktował Mathieu van der Poel (Alpecin-Fenix) i nie każdy był w stanie je wytrzymać. Przed górską premią przyspieszył jeszcze Koen Bouwman (Jumbo-Visma), który zgarnął na niej maksymalną liczbę 40 punktów, wirtualnie przeskakując Diego Rosę na czele klasyfikacji na najlepszego górala.

Ostatnia selekcja

Przed kolejnym wzniesieniem układ pierwszej grupy wyglądał już zupełnie inaczej. Brakowało w niej m.in. wspomnianych van der Poela i Bouwmana. Na finałowych 50 km w rolę bohatera etapu bardzo chciał wcielić się Ciccone, starając się zostawić wszystkich rywali za plecami. Jego koło najdłużej był w stanie utrzymać Brytyjczyk Hugh Carthy (EF Education-EasyPost), ale i on został za Włochem około 18 km przed metą.
Ciccone ostatecznie dojechał samotnie do końca, sięgając po pewne zwycięstwo ku radości włoskiej publiczności. Był to jego trzeci etapowy triumf w historii startów na Giro d'Italia. Na mecie rozpłakał się ze wzruszenia.
Dopiero 1,5 minuty później na kreskę wpadł Kolumbijczyk Santiago Buitrago (Bahrain-Victorious), a niedzielne podium uzupełnił Hiszpan Antonio Pedrero (Movistar) - 2 minuty 19 sekund straty.
Różową koszulkę lidera zachował Carapaz, dojeżdżając w grupie faworytów. Ekwadorczyk w klasyfikacji generalnej wyprzedza o 7 sekund Australijczyka Jaia Hindleya (Bora–Hansgrohe) i o 30 s Portugalczyka Joao Almeidę (UAE Team Emirates).
Poniedziałek będzie dniem przerwy na Giro d'Italia. Uczestnicy powrócą do rywalizacji 24 maja. Przed nimi jeszcze sześć etapów wyścigu, większość w wysokich górach. Przypominamy, że ostatni tydzień włoskiego touru będzie można oglądać na żywo w Eurosporcie 2 oraz w Eurosporcie Extra w Playerze.

Wyniki 15. etapu, Rivarolo Canavese - Cogne (177 km):

1. Giulio Ciccone (Włochy/Trek-Segafredo) - 4:37.41
2. Santiago Buitrago (Kolumbia/Bahrain Victorious) 1.31
3. Antonio Pedrero (Hiszpania/Movistar) 2.19
4. Hugh Carthy (Wielka Brytania/EF Education-EasyPost) 3.09
5. Martijn Tusveld (Holandia/Team DSM) 4.36
6. Luca Covili (Włochy/Bardiani) 5.08
7. Natnael Tesfatsion (Erytrea/Androni Giocattoli) 5.27
8. Bauke Mollema (Holandia/Trek-Segafredo)
9. Gijs Leemreize (Holandia/Jumbo-Visma) ten sam czas
10. Guillaume Martin (Francja/Cofidis) 6.06
...
103. Cesare Benedetti (Polska/Bora-Hansgrohe) 32.21

Klasyfikacja generalna:

1. Richard Carapaz (Ekwador/Ineos Grenadiers) - 63:06.57
2. Jai Hindley (Australia/Bora-Hansgrohe) 7 s
3. Joao Almeida (Portugalia/UAE Team Emirates) 30
4. Mikel Landa (Hiszpania/Bahrain Victorious) 59
5. Domenico Pozzovivo (Włochy/Intermarche-Wanty-Gobert) 1.01
6. Pello Bilbao (Hiszpania/Bahrain Victorious) 1.52
7. Emanuel Buchmann (Niemcy/Bora-Hansgrohe) 1.58
8. Vincenzo Nibali (Włochy/Astana) 2.58
9. Juan Pedro Lopez (Hiszpania/Trek-Segafredo) 4.04
10. Guillaume Martin (Francja/Cofidis) 8.02
...
125. Cesare Benedetti (Polska/Bora-Hansgrohe) 3:10.29
Autor: jac/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama