Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Giro d'Italia 2022: Biniam Girmay uderzony korkiem w oko. Jak z jego zdrowiem? - kolarstwo

Emil Riisberg

17/05/2022, 17:15 GMT+2

Biniam Girmay we wtorek jako pierwszy czarnoskóry kolarz z Afryki wygrał etap wielkiego wyścigu. Triumfował na 10. odcinku Giro d'Italia. Kilkanaście minut później trafił do szpitala. Powód? Uderzenie korkiem w oko w trakcie ceremonii zwycięzcy. Uraz może wykluczyć go z dalszej rywalizacji.

Foto: Eurosport

Girmay z grupy Intermarche pięknie walczył na trasie i zwycięstwo odniósł po niesamowitej walce na ostatnich metrach. Krótko potem znalazł się na scenie, aby świętować wygraną.
Jak zawsze triumfator ma zadanie - otworzyć musujące wino i oblać nim widzów. 22-letni zawodnik z Erytrei nie ma w tym dużego doświadczenia, ale to go raczej nie usprawiedliwia. W kontakcie z wielką butelką prosecco wykazał się wielką niefrasobliwością.

Widać było ból

Przede wszystkim otwierał ją, pochylając się centralnie nad nią. Jedną ręką trzymał stojącą na ziemi butelkę, a drugą odkręcał korek. Ten nagle wystrzelił i trafił go prosto w oko. Girmay dał jeszcze radę podnieść butelkę i wykonać celebrację w odpowiedni sposób, ale za chwilę złapał się za oko. Widać było, że czuje ból.
Jak poinformowali serwis cyclingtips.com organizatorzy, zawodnikiem szybko zaopiekowali się lekarze zespołu oraz wyścigu. Kolarz miał nie widzieć na lewe oko. Nie był w stanie wziąć udziału w konferencji prasowej. Po konsultacjach zadecydowano, że konieczny jest transport do szpitala.
Później zaczęły pojawiać się kolejne doniesienia. Jak podał dziennikarz Eurosportu Josselin Riou, po kilkudziesięciu minutach Girmay ponownie zaczął widzieć. Kolejna wiadomość była jednak gorsza:
"Nieoficjalnie. Jak podał masażysta zespołu, Biniam prawdopodobnie wycofa się z Giro".
Około godziny 20 organizatorzy wyścigu wydali oświadczenie: "Erytrejczyk Biniam Girmay, który doznał urazu oka na podium po wygraniu etapu, zadecyduje, czy pojedzie dalej w Giro po nocy odpoczynku. Decyzja zostanie podjęta w środę rano na podstawie tego, jak wyglądała noc".

Holender miał więcej szczęścia

To druga taka sytuacja w tegorocznym Giro. Po zakończeniu pierwszego etapu w węgierskim Wyszehradzie, dokładnie 6 maja, doszło do podobnego zdarzenia.
Holender Mathieu van der Poel podczas tradycyjnej dekoracji na podium chwycił za szampana. Zabrał się jednak za niego bardzo nieporadnie. Podobnie jak Girmay, nachylił się tuż nad korkiem, jakby prosząc się o nieszczęście. I rzeczywiście, korek wystrzelił i minął jego twarz dosłownie o centymetry.
- Ojoj, w bark wystrzelił korek. Dobrze, że nie w oko. Nie pierwszy raz przecież van der Poel uczestniczy w takiej ceremonii - dziwił się komentujący uroczystość na antenie Eurosportu Dariusz Baranowski. Van der Poel uniknął kontuzji.
Girmay raczej takiego szczęścia nie miał. Jego grupa nie wydała jeszcze stanowiska w sprawie.
Liderem wyścigu pozostał Juan Pedro Lopez (Trek-Segafredo). W klasyfikacji generalnej Hiszpan wyprzedza Portugalczyka Joao Almeidę (UAE Team Emirates) o 12, a Francuza Romaina Bardeta (DSM) o 14 sekund.
Kolejny, 11. etap Giro d'Italia zostanie rozegrany w środę, 18 maja. Kolarzy czeka odcinek o długości 203 km z Santarcangelo di Romagna do Reggio Emilia. Początek transmisji na antenie Eurosportu 1 i w Eurosporcie Extra od 12.10.
Wyniki 10. etapu, Pescara - Jesi (196 km):
1. Biniam Girmay (Erytrea/Intermarche) 4:32.07
2. Mathieu van der Poel (Holandia/Alpecin-Fenix)
3. Vincenzo Albanese (Włochy/Eolo-Kometa Cycling Team)
4. Wilco Kelderman (Holandia/Bora-Hansgrohe)
5. Richard Carapaz (Ekwador/Ineos Grenadiers)
6. Koen Bouwman (Holandia/Jumbo-Visma)
7. Romain Bardet (Francja/DSM)
8. Pello Bilbao (Hiszpania/Bahrain Victorious)
9. Joao Almeida (Portugalia/UAE Team Emirates)
10. Mauro Schmid (Szwajcaria/Quick-Step) - wszyscy ten sam czas
...
142. Cesare Benedetti (Polska/Bora-Hansgrohe) strata 18.08
Klasyfikacja generalna:
1. Juan Pedro Lopez (Hiszpania/Trek-Segafredo) 42:24.08
2. Joao Almeida (Portugalia/UAE Team Emirates) 12 s
3. Romain Bardet (Francja/DSM) 14
4. Richard Carapaz (Ekwador/Ineos Grenadiers) 15
5. Jai Hindley (Australia/Bora-Hansgrohe) 20
6. Guillaume Martin (Francja/Cofidis) 28
7. Mikel Landa (Hiszpania/Bahrain Victorious) 29
8. Domenico Pozzovivo (Włochy/Intermarche) 54
9. Emanuel Buchmann (Niemcy/Bora-Hansgrohe) 1.09
10. Pello Bilbao (Hiszpania/Bahrain Victorious) 1.22
...
139. Cesare Benedetti (Polska/Bora-Hansgrohe) 2:12.28
Autor: srogi/TG / Źródło: eurosport.pl, cyclingtips.com, cyclingnews.com, AFP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama