Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Giro d'Italia 2021: Vini Zabu wycofało się z wyścigu z powodu podejrzeń o doping

Emil Riisberg

16/04/2021, 04:42 GMT+2

Ekipa Vini Zabu zrezygnowała z przyznanej przez organizatora Giro d'Italia dzikiej karty i poinformowała, że nie stanie na starcie włoskiego wyścigu. Powodem jest podejrzenie jednego z jej kolarzy o stosowanie dopingu. Miejsce włoskiej ekipy zajmie inna drużyna z tego kraju.

Foto: Eurosport

"Zespół oraz główny sponsor Vini Zabu postanowili wystosować ważne przesłanie dla świata kolarstwa, będące lekcją dla wszystkich sportowców, którzy nadal chcą chodzić na skróty" - tymi słowami rozpoczyna się opublikowany oficjalny komunikat drużyny.
Informuje w nim o wycofaniu się z tegorocznej edycji Giro d'Italia. Kolarzem Vini Zabu jest Kamil Gradek.
U podstaw tej decyzji leżą podejrzenia o stosowanie dopingu przez Matteo de Bonisa, w którego organizmie wykryto w lutym ślady poprawiającej wydolność erytropoetyny (EPO). Kolarz zadeklarował gotowość do współpracy ze śledczymi oraz władzami antydopingowymi w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. Pod koniec marca śledczy przeszukali siedzibę zespołu oraz mieszkania zatrudnionych przez ekipę menedżerów i kolarzy.

Poważne straty dla drużyny i sponsorów

Vini Zabu należy do dywizji Pro Continental, stanowiącej bezpośrednie zaplecze World Touru, najważniejszej kolarskiej "ligi". Otrzymana od organizatora Giro tzw. dzika karta była jedyną przepustką drużyny do startu w trzytygodniowej imprezie. W wyścigach rangi World Tour startuje bowiem obligatoryjnie 19 ekip z najważniejszej dywizji oraz kilka zespołów zaproszonych przez organizatora na podstawie szczegółowych wytycznych Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI).



Rezygnacja ze startu w Giro oznacza dla ekipy Vini Zabu i jej sponsorów poważne straty, których rekompensaty, zgodnie z opublikowanym oświadczeniem, zespół zamierza dochodzić od wszystkich osób zaangażowanych w dopingowy proceder.
Wycofując się ze startu w Corsa Rosa, ekipa Vini Zabu, która najprawdopodobniej zostałaby przed startem zawieszona przez kolarskie władze, otworzyła szanse startu w wyścigu innemu włoskiemu zespołowi. W czwartek po południu organizator Giro d'Italia poinformował, że wolne miejsce przypadnie zespołowi Androni Giocattoli-Sidermec, pominiętemu wcześniej przy rozdziale dzikich kart.
Autor: macz/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama