Giro d’Italia 2020: Elia Viviani wziął udział w kraksie podczas 11. etapu - kolarstwo
/dnl.eurosport.com/sd/img/placeholder/eurosport_logo_1x1.png){kind=logo}
14/10/2020, 15:53 GMT+2
Włoski kolarz Elia Viviani miał sporego pecha podczas 11. etapu Giro d'Italia. Na znanego zawodnika grupy Cofidis najechał… motocyklista pracujący przy wyścigu. Na szczęście prędkość była na tyle niewielka, że nic poważnego się nie stało.
Foto: Eurosport
Do całego zdarzenia doszło w pozornie niegroźnej sytuacji. W pewnym momencie dość wolno jadący peleton kolarzy wjechał na duże rondo. W środku całej grupy znalazł się jednak motocyklista pracujący w Giro.
Nieroztropne zachowanie
Kierujący motorem zachował się bardzo nieroztropnie. Będąc już w centrum peletonu, nie zmieścił się w wirażu. W ostatnim momencie zauważył, że jest zdecydowanie za blisko zawodników i wyraźnie starał się hamować. Zorientował się jednak za późno.
Masywny motocykl wjechał na tylne koło roweru Vivianiego. Włoch, który niczego się nie spodziewał, z impetem uderzył w asfalt. Kolarz miał uzasadnione pretensje do motocyklisty. Ten także się wywrócił.
Poobijany gonił peleton
Przy zawodniku grupy Cofidis od razu zatrzymało się kilku jego kolegów z zespołu, żeby pomóc mu w dojściu do siebie i do uciekającego peletonu. Po około minucie poturbowany Viviani wsiadł na rower i ruszył w pościg za główną grupą kolarzy.
11. etap Giro d'Italia wygrał w Rimini Arnaud Demare z ekipy Groupama-FDJ, po finiszu z peletonu. Francuski kolarz odniósł czwarte zwycięstwo od startu wyścigu na Sycylii. Różową koszulkę lidera zachował Portugalczyk Joao Almeida (Deceunick-Quick Step).
Autor: dasz/po / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama