Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Giro d'Italia, 16. etap zagrożony. Passo di Gavia tonie w śniegu

Emil Riisberg

22/05/2019, 08:48 GMT+2

Lokalne władze robią wszystko, by umożliwić kolarzom przejazd przez Passo di Gavia (2618 m n.p.m.), która ma pojawić się na trasie 16. etapu Giro d'Italia. Obfite opady śniegu sprawiły, że o przełęczy jest głośno już od kilku tygodni. Organizatorzy oceniają, że prawdopodobieństwo odpowiedniego przygotowania szosy na 28 maja wynosi 60 proc.

Foto: Eurosport

Przełęcz położona jest na wysokości ponad 2600 m n.p.m. Tegoroczne problemy z nadmiarem śniegu nie są niczym nadzwyczajnym - w maju Gavia często bywa nieprzejezdna. Tak było w 2013 roku, gdy organizatorzy Giro musieli odwołać cały etap. Miał on prowadzić przez Gavię i Stelvio, ale okazało się, że nawet alternatywne drogi są zbyt niebezpieczne dla kolarzy.

Cima Coppi w śniegu

16. etap Giro, z Lovere do Ponte di Legno (226 km), ma być królewskim podczas 102. edycji wyścigu. A Gavia jego najwyższym punktem (Cima Coppi). Po długim zjeździe organizatorzy przewidzieli kolejną wspinaczkę, tym razem na położoną niżej przełęcz Mortirolo (1854 m.).
Obecnie cała przełęcz Gavia jest pokryta śniegiem, którego warstwa w niektórych miejscach dochodzi do czterech metrów. Burmistrz Ponte di Legno Ennio Donati wciąż wierzy, że nie będzie potrzeby zmieniania trasy, ale jednocześnie podkreśla, że wszystko zależeć będzie od pogody w najbliższych dniach.
- Ciężko pracujemy, by oczyścić drogę ze śnieżnych zasp. Jeśli poprawi się aura, damy radę. Niestety warunki pogodowe są jedyną rzeczą, na którą nie mamy wpływu – powiedział Donati w rozmowie z "Il Giorno".
- Jeśli 28 maja rano pogoda będzie zła, dyrektor wyścigu może nie pozwolić na przejazd przez Gavię. W 2013 roku, gdy w Ponte di Legno wytyczono start, odwołano etap z powodu opadów śniegu. Teraz możemy tylko mieć nadzieję, że uśmiechnie się do nas słońce – dodał.



Mortirolo tylko raz

Dyrektor Giro Mauro Vegni dawno temu przyznał, że istnieje plan B na wypadek, gdyby przełęcz była nieprzejezdna. Na razie jednak nie wiadomo, jak alternatywna trasa miałaby wyglądać.
- Na dziś szanse na przejazd przez Gavię oceniam na 60 proc. Jeśli pogoda dopisze, nie zmienimy trasy. Lokalne władze prowincji Brescia i Sondrio robią wszystko, by rywalizacja doszła do skutku, niestrudzenie pracując w dzień i w nocy po obu stronach przełęczy. Nie jest natomiast tak, że jeśli Gavia wypadnie, kolarze dwukrotnie będą wspinać się na Mortirolo – podkreślił Vegni.

Ryzyko na zjazdach

Do piątku na przełęczy ma być słonecznie, z temperaturą do 5 stopni Celsjusza i przymrozkami w nocy. W kolejny dniach, przy identycznych temperaturach, może dość mocno padać.
- Sama wspinaczka między zaspami śniegu nie jest aż tak niebezpieczna. Większe ryzyko w tych warunkach będzie na zjazdach – ocenił towarzyszący kolumnie Giro dziennikarz Eurosportu Adam Probosz.

11. etap dla sprinterów

Na środę zaplanowano etap z Carpi do Novi Ligure (221 km). Przewyższenie wyniesie zaledwie 400 metrów i o zwycięstwo znów powalczą najszybsi. Ostatnie zakręt pojawi się 3 km przed metą, więc końcówka będzie naprawdę szybka.
Relacja na żywo z 11. etapu w Eurosporcie 1 i usłudze Eurosport Player od godziny 13:15.
Autor: br / Źródło: Eurosport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama