Tour de France 2022 od startu do mety na żywo w Eurosporcie i w Eurosporcie Extra w Playerze

Plany Kolumbijczyka i ekipy Ineos Grenadiers pokrzyżował jednak wypadek, jakiemu uległ pod koniec stycznia na treningu w okolicach Bogoty. Rozpędzony kolarz uderzył w tył autobusu, doznając licznych obrażeń, w tym pęknięcia kręgów, złamania kości udowej, urazu klatki piersiowej i przebitego płuca.

Sezon uznał za stracony, choć wydawało się to niewysoką ceną w obliczu faktu, że - jak ujawnił później sam kolarz - poważnie zagrożone było jego życie, zdrowie i cała kariera. Skala obrażeń była tak duża, że nie można było wykluczyć nawet częściowego paraliżu zawodnika.

Szybki powrót do zdrowia

Ale rehabilitacja przebiegła pomyślnie i wyjątkowo szybko. 25-latek już jakiś czas temu wrócił do treningów na rowerze. Teraz rozpoczął kolejny etap odzyskiwania formy, pojawiając się na wysokogórskim obozie treningowym w Andorze. W Pirenejach ma spędzić najbliższe trzy tygodnie.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Egan Bernal (@eganbernal)

Podjęcie przez Bernala wymagających treningów w trudnym terenie spowodowało, że w mediach ponownie pojawiły się spekulacje na temat możliwego terminu, w jakim kolumbijski talent miałby wrócić do rywalizacji. Po raz pierwszy zaczęto je podawać jeszcze w maju, gdy Kolumbijczyk pojawił się w Europie. Ekipa Ineos Grenadiers kategorycznie wówczas zaprzeczyła tym doniesieniom.

W poniedziałek włoski dziennik "La Gazzetta dello Sport" opublikował materiał, w którym zasugerowano możliwy powrót Bernala do rywalizacji w rozpoczynającym się 2 sierpnia wyścigu Vuelta a Burgos.

Tym razem dementi zespołu nie było aż tak stanowcze. Rzecznik Ineos w odpowiedzi dla serwisu cyclingnews.com przekazał tylko, że data powrotu Kolumbijczyka do peletonu nie jest jeszcze ustalona.