Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Egan Bernal opowiedział o dramacie ze stycznia 2022 roku. Co się stało? Co powiedział? - Kolarstwo

Emil Riisberg

27/01/2023, 07:59 GMT+1

W styczniu minął rok od koszmarnego wypadku Egana Bernala, który mógł skończyć się tragicznie. Po 12 miesiącach od tamtych wydarzeń kolarz wrócił wspomnieniami do tamtych wydarzeń. - Istniało duże prawdopodobieństwo, że będę poruszał się na wózku inwalidzkim - zaznaczył w rozmowie z Eurosportem.

Egan Bernal

Foto: Eurosport

Do dramatu Bernala doszło pod koniec stycznia 2022 roku. Podczas treningu nieopodal Bogoty Kolumbijczyk z ogromnym impetem uderzył w tył stojącego na drodze autobusu. Doznał przy tym wielu złamań, urazu klatki piersiowej czy przebicia płuca.
W połowie sierpnia wprawdzie wrócił do ścigania, ale niedługo później został zmuszony do przedwczesnego zakończenia sezonu. Miało to związek z koniecznością przeprowadzenia operacji kontuzjowanego kolana.

Bernal: marzyłem, aby żyć

Rok 2023 Bernal inauguruje startem w wyścigu Vuelta a San Juan w Argentynie. W rozmowie dla Eurosportu zawodnik przyznał, że kolarstwo było ostatnią rzeczą, o jakiej myślał po wypadku.
- Spędziłem wiele godzin na sali operacyjnej. Podobno nawet niektórzy myśleli, że nie żyję. Poza tym istniało duże prawdopodobieństwo, że będę poruszał się na wózku inwalidzkim. W tych okolicznościach nie mogłem sądzić, że kiedykolwiek uda mi się wrócić na rower - powiedział triumfator Giro d'Italia z 2021 roku.
- Jedynym, o czym wówczas marzyłem, było to, aby żyć i być z rodziną - podkreślił.
Kolumbijczyk nie ukrywał, że niektóre rzeczy, prozaiczne z perspektywy pełnosprawnego człowieka, musiał przyswajać od nowa.
- Przez pierwsze dni od wypadku uczyłem się chodzić, co było bardzo skomplikowane. Musiałem nauczyć się, jak jeść, jak umyć twarz, jak wziąć prysznic. To wszystko zajęło mi jakieś dwa miesiące nauki. Wyobraźcie sobie zatem, ile zajęłoby mi, by stać się konkurencyjnym w peletonie - dodał.

Bernal: nadal chcę zwyciężać

Bernal jednak wierzy, że nowy sezon przyniesie mu wiele radości, bo wcale nie zatracił ambicji oraz woli wygrywania.
- Każdego ranka budzę się z myślą, że nadal chcę zwyciężać. Zawsze będę dawał najlepszą wersję siebie. Dla mnie najistotniejsze jest, by zainspirować ludzi, którzy być może cierpieli równie mocno, co ja - zaznaczył.
- Chciałbym wystartować w Tour de France i osiągnąć tam do tego niezły wynik. Wiadomo, że na ten moment są lepsi ode mnie, ale jestem ciekaw, jak daleko mogę zajść w takim wyścigu - zakończył.
Bernal oprócz zwycięstwa w Giro d'Italia na swoim koncie ma również triumf w Wielkiej Pętli w 2019 roku. Został wówczas pierwszym zawodnikiem z Ameryki Południowej, który wygrał wyścig uważany za najważniejszą imprezę w kolarskim kalendarzu.
Autor: rozniat/twis / Źródło: Eurosport.pl, Eurosport.co.uk
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama