Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

20 zwycięstw celem kolarzy CCC. Piotr Wadecki dla Eurosport.pl

Emil Riisberg

04/03/2019, 19:03 GMT+1

Grupa CCC bardzo dobrze rozpoczęła swój debiutancki sezon w cyklu World Tour. W dwóch pierwszych miesiącach kolarze polskiego zespołu zdołali odnieść trzy zwycięstwa, a niewiele brakowało, by wygrali cały Tour Down Under. – Poprzeczkę mamy postawioną przez sponsora wysoko. Celem jest 20 triumfów – powiedział serwisowi Eurosport.pl dyrektor sportowy CCC Piotr Wadecki.

Foto: Eurosport

W styczniu i lutym dobry nastrój w szeregach CCC wprowadzili swoimi zwycięstwami Patrick Bevin (etapowy triumf w Tour Down Under i czasówce mistrzostw Nowej Zelandii) i Greg Van Avermaet (wygrany etap wyścigu Dookoła Walencji, dwa miejsca na podium w Tour of Oman).
- Zaczęliśmy dobrze wyścigami w Australii. Mamy już na swoim koncie pierwsze triumfy. Myślę, że każda ekipa życzyłaby sobie takiego startu. Jak się odnosi pierwsze zwycięstwo już w styczniu, to presja na wynik trochę opada. Ale poprzeczkę mamy postawioną przez naszego sponsora wysoko – 20 zwycięstw. Na razie część planu jest wykonana i patrzymy z optymizmem w przyszłość – poinformował Piotr Wadecki.

Udany przeskok

CCC Team jest pierwszą polską grupą startującą w kolarskiej elicie. Stało się to faktem, dzięki połączeniu w lipcu 2018 ekipy CCC Sprandi Polkowice, występującej dotąd w dywizji Pro Continental, z BMC Racing.
- Zmiana pomiędzy drugą dywizją i elitą jest przede wszystkim odczuwalna w aspekcie logistycznym. Dużo więcej ludzi zaangażowanych jest w obsługę zespołu. Wokół grupy funkcjonuje ponad 90 osób. Nie jest więc łatwo zaplanować hotele, loty, odbiory. W zespole mamy też ponad 40 pojazdów. Początek musi być zatem trudny. Myślę jednak, że nie tylko sportowo, ale i organizacyjnie wystartowaliśmy dobrze. Na pewno różnica jest duża, ale jak do tej pory nie widziałem większych problemów i wszystko przebiega w miarę sprawnie – podkreślił Wadecki.

Szansa dla pomocników

Połączenie sił z BMC Racing dopiero w połowie lipca sprawiło, że na rynku nie było już możliwości zakontraktowania wielkich nazwisk. Największą gwiazdą CCC jest mistrz olimpijski z Rio Greg Van Avermaet, a to sprawia, że dla polskiej grupy szczególnie ważna będzie wiosna, część kalendarza z największą kumulacją prestiżowych wyścigów jednodniowych.
- Pierwsze miesiące na pewno będą bardzo ważne. Patrząc na skład, mamy jedno wielkie nazwisko – Greg van Avermaet. Pozostali do tej pory pracowali na swoich liderów w innych grupach. Cały projekt powstał bardzo późno. Większość dobrych kolarzy, którzy w wielkich tourach mogą walczyć w klasyfikacji generalnej o pierwszą dziesiątkę, miała już podpisane kontrakty z innymi ekipami. Wierzę w to, że wielu zawodników, którzy do tej pory mieli inne zadania w zespołach, będzie w stanie pokazać na co ich stać. To zresztą już stało się w Australii. Patrick Bevin, który do tej pory był pomocnikiem Richiego Porte’a i Van Avermaeta, dostał wolną rękę i większą część wyścigu przejechał w koszulce lidera, trzykrotnie zajmując miejsca na podium pojedynczych etapów – przypomniał Wadecki.
- Marzymy o takich zwycięstwach, jakie notuje grupa Quick-Step. Od trzech lat belgijski zespól zachwyca skutecznością. Idziemy tym samym tropem, będziemy szukali swojej szansy na poszczególnych etapach, w wyścigach jednodniowych, a być może powalczymy też o klasyfikacje generalne w imprezach tygodniowych – dodał Wadecki.
Od stycznia kolarze CCC startują z logotypem UNICEF-u na koszulkach.
- Na pewno jest to duże wyzwanie i odpowiedzialność, ale też powód do ogromnej dumy. O ile pamiętam, to z zespołów sportowych tylko FC Barcelona miała na swoich strojach logotyp UNICEF-u. Tymczasem od dwóch miesięcy kolarze w pomarańczowych koszulkach też pokazują się z tym logotypem na swoich koszulkach na całym świecie. Jesteśmy z tego bardzo dumni – zaznaczył Wadecki.
Autor: Bartosz Rainka / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama