Igrzyska olimpijskie Paryż 2024. Zmiana w polskiej kadrze: Paweł Warszawski nie wystąpi w Paryżu
Niespodziewana zmiana w kadrze jeździeckiej dzień przed ceremonią otwarcia igrzysk olimpijskich. Polski Związek Jeździecki poinformował, że w Paryżu z powodu zmęczenia klaczy nie wystąpi Paweł Warszawski. Jego miejsce zajmie Jan Kamiński.
Tokio. Przejazd Joanny Pawlak w wszechstronnym konkursie konia wierzchowego
Źródło wideo: Eurosport
Polską kadrę jeździecką mieli w Paryżu reprezentować: Paweł Warszawski (Lucinda Ex Ani 4), Robert Powala (koń Tosca del Castegno) i Małgorzata Korycka (Canvalencia). W nocy ze środy na czwartek okazało się, że konieczna była zmiana.
"Lucinda Ex Ani wraz z Pawłem Warszawskim pozostali w Haras de Jardy, ponieważ klacz przejawiała zmęczenie i sztab nie chciał narażać jej na obciążenia, dopóki nie wróci do swojej najlepszej formy" - czytamy w opublikowanym w nocy komunikacie Polskiego Związku Jeździeckiego.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/07/25/image-1cf6062e-cfdb-4b18-a1f8-f8365682c9f8-85-2560-1440.jpeg)
Paweł Warszawski nie wystąpi w Paryżu
Foto: Newspix
"Bezwzględna troska o dobro swojego partnera"
To nie koniec zmian. W zawodach nie pojedzie także rezerwowa Wiktoria Knap z koniem Quintus. Jej koń również miał odczuwać skutki kontuzji. "Po konsultacji ze specjalistami również pozostał koniem rezerwowym. Oba konie są pod stałą opieką weterynarza i fizjoterapeuty, czują się coraz lepiej, dlatego też nikt nie wraca do domu" - wyjaśniono.
Do Paryża poleci za to Jan Kamiński z wałachem Jard.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/07/25/image-f7eec5b1-7310-40f0-ae03-ce3d7a16a2fa-85-2560-1440.jpeg)
Wpis PZJ
Foto: Facebook
"Jeździectwo jest pięknym sportem dzięki niezwykłej relacji człowieka z koniem. Cechą najlepszych zawodników jest bezwzględna troska o dobro swojego partnera - konia. Niezależnie od sportowych ambicji" - podkreślono.
NAgŁA zmiana
Ale nie obyło się bez kontrowersji przy nagłej zmianie.
Trener kadry Andreas Dibowski przyznał, że sytuacja zdrowotna konia Pawła Warszawskiego wyjaśni się dopiero w ciągu dwóch najbliższych dni.
"Niestety u klaczy Lucinda Ex Ani wykryliśmy problemy zdrowotne (…) Wykonane zostało USG i inne badania i szczerze mówiąc nie do końca wiemy, co się z nią dzieje. Dlatego też nie jest łatwo ocenić, co się ewentualnie w kolejnych dniach może wydarzyć" – przyznał cytowany przez magazyn "Świat Koni".
Zapytano go również o to, dlaczego w skład olimpijskiej kadry wszedł w ostatniej chwili Jan Kamiński, a nie rezerwowa Wiktoria Knapp.
"Także Quintus ma małe problemy zdrowotne, ale to jest znana nam sprawa i jesteśmy w stanie lepiej ocenić, co by było gdyby… Dlatego zapadła decyzja, że do zespołu wejdzie Jan Kamiński, a Wiktoria Knapp pozostanie zawodniczką rezerwową" – stwierdził.
Nominowany do olimpijskiego występu Jan Kamiński jest synem prezesa Polskiego Związku Jeździeckiego Marcina Kamińskiego.
Nie udało się nam skontaktować z prezesem PZJ. Telefonu nie odebrała ani Karolina Wiącek, dyrektorka działu sportu w związku, ani Magdalena Komarek, odpowiedzialna za komunikację z mediami.
Rywalizacja w jeździectwie rozpocznie się na igrzyskach w sobotę 27 lipca. Areną zmagań będzie Wersal. Pierwsza konkurencja indywidualna o 9.30.
(lukl/twis)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/06/16/image-0b3a5785-fa0e-4f6a-b4d7-3924772c1e4f-68-310-310.jpeg)