Igrzyska olimpijskie Paryż 2024. Zmiana w polskiej kadrze: Paweł Warszawski nie wystąpi w Paryżu

Niespodziewana zmiana w kadrze jeździeckiej dzień przed ceremonią otwarcia igrzysk olimpijskich. Polski Związek Jeździecki poinformował, że w Paryżu z powodu zmęczenia klaczy nie wystąpi Paweł Warszawski. Jego miejsce zajmie Jan Kamiński.

Tokio. Przejazd Joanny Pawlak w wszechstronnym konkursie konia wierzchowego

Źródło wideo: Eurosport

Polską kadrę jeździecką mieli w Paryżu reprezentować: Paweł Warszawski (Lucinda Ex Ani 4), Robert Powala (koń Tosca del Castegno) i Małgorzata Korycka (Canvalencia). W nocy ze środy na czwartek okazało się, że konieczna była zmiana.
"Lucinda Ex Ani wraz z Pawłem Warszawskim pozostali w Haras de Jardy, ponieważ klacz przejawiała zmęczenie i sztab nie chciał narażać jej na obciążenia, dopóki nie wróci do swojej najlepszej formy" - czytamy w opublikowanym w nocy komunikacie Polskiego Związku Jeździeckiego.
picture

Paweł Warszawski nie wystąpi w Paryżu

Foto: Newspix

"Bezwzględna troska o dobro swojego partnera"

To nie koniec zmian. W zawodach nie pojedzie także rezerwowa Wiktoria Knap z koniem Quintus. Jej koń również miał odczuwać skutki kontuzji. "Po konsultacji ze specjalistami również pozostał koniem rezerwowym. Oba konie są pod stałą opieką weterynarza i fizjoterapeuty, czują się coraz lepiej, dlatego też nikt nie wraca do domu" - wyjaśniono.
Do Paryża poleci za to Jan Kamiński z wałachem Jard.
picture

Wpis PZJ

Foto: Facebook

"Jeździectwo jest pięknym sportem dzięki niezwykłej relacji człowieka z koniem. Cechą najlepszych zawodników jest bezwzględna troska o dobro swojego partnera - konia. Niezależnie od sportowych ambicji" - podkreślono.

NAgŁA zmiana

Ale nie obyło się bez kontrowersji przy nagłej zmianie.
Trener kadry Andreas Dibowski przyznał, że sytuacja zdrowotna konia Pawła Warszawskiego wyjaśni się dopiero w ciągu dwóch najbliższych dni. 
"Niestety u klaczy Lucinda Ex Ani wykryliśmy problemy zdrowotne (…) Wykonane zostało USG i inne badania i szczerze mówiąc nie do końca wiemy, co się z nią dzieje. Dlatego też nie jest łatwo ocenić, co się ewentualnie w kolejnych dniach może wydarzyć" – przyznał cytowany przez magazyn "Świat Koni".
Zapytano go również o to, dlaczego w skład olimpijskiej kadry wszedł w ostatniej chwili Jan Kamiński, a nie rezerwowa Wiktoria Knapp.
"Także Quintus ma małe problemy zdrowotne, ale to jest znana nam sprawa i jesteśmy w stanie lepiej ocenić, co by było gdyby… Dlatego zapadła decyzja, że do zespołu wejdzie Jan Kamiński, a Wiktoria Knapp pozostanie zawodniczką rezerwową" – stwierdził.
Nominowany do olimpijskiego występu Jan Kamiński jest synem prezesa Polskiego Związku Jeździeckiego Marcina Kamińskiego.
Nie udało się nam skontaktować z prezesem PZJ. Telefonu nie odebrała ani Karolina Wiącek, dyrektorka działu sportu w związku, ani Magdalena Komarek, odpowiedzialna za komunikację z mediami.
Rywalizacja w jeździectwie rozpocznie się na igrzyskach w sobotę 27 lipca. Areną zmagań będzie Wersal. Pierwsza konkurencja indywidualna o 9.30.
(lukl/twis)

dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama