Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Tokio 2021. Koronawirus wpływa na psychikę sportowców. Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne mogą się nasilać

Emil Riisberg

29/03/2020, 12:39 GMT+2

Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne to schorzenie, które nasila się w trakcie niepokoju i stresu. Zdaniem ekspertów, pandemia koronawirusa może mieć duży wpływ na tę przypadłość. Przekonuje się o tym coraz większa liczba sportowców. - Widziałam zdjęcia tych, którzy mieli dłonie pozdzierane do mięśni i tkanek – mówi psychiatra sportu Carla Edwards.

Foto: Eurosport

W ostatnich dniach o problemach emocjonalnych wspominała uważana za najlepszą tenisistkę w historii Serena Williams. Ich powodem jest strach przed koronawirusem.
- Przez ten niepokój jestem na krawędzi. Jeśli ktoś obok mnie kichnie albo zakaszlę to wariuję – mówiła utytułowana zawodniczka.

Słowa ważne dla wszystkich

- Myślę, że to, co powiedziała Serena jest niezwykle pomocne dla innych sportowców i nie tylko. To udowadnia, że nawet największe nazwiska zmagają się z takimi kłopotami. To pokazuje dokładnie, co w obecnej sytuacji przeżywają ludzie, którzy wcześniej mieli problemy psychiczne. To normalne, że taki człowiek czuje się źle i niekomfortowo w tym momencie – mówi CNN doktor Carla Edwards, która pomaga sportowcom w trudnym momentach związanych ze zdrowiem psychicznym.
Kilka dni temu postanowiono, że igrzyska olimpijskie nie odbędą się w najbliższe wakacje. Zmagania w Tokio przełożono na 2021 roku. Organizatorzy długo jednak zwlekali z taką decyzją, co bez wątpienia negatywnie wpływało na sportowców, którzy przygotowywali się do imprezy w japońskiej stolicy.
- Dobrze, że ta decyzja została już podjęta. Odsuwanie jej ogłoszenia na pewno zwiększyłoby niepewność i niepokój u sportowców. W tym momencie jest naprawdę wielu sportowców na najwyższym poziomie, którzy mają zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Są oni jednak w stanie nad nimi panować albo leczyć się tak, że nie przeszkadzają im w sporcie. Umiejętność organizowania się i dbania o szczegóły jest bardzo potrzebna w każdym sporcie - uważa Edwards.

Martwią się także o innych

- Jest wiele rodzajów tego zaburzenia, ale niektóre z nich mogą być dodatkowo nasilone w trakcie pandemii. Są ludzie, którzy na co dzień martwią się o zarazki, infekcje czy zakażenie. Dodając do tego, to, co dzieje się teraz, bardzo łatwo jest im stracić kontrolę. Niektórzy sportowcy przysłali zdjęcia z dłońmi praktycznie zeskrobanymi do mięśni i tkanek. I oni niekoniecznie boją się, że sami zachorują, ale że zarażą innych. To może być naprawdę niepokojące – dodaje Edwards i wskazuje, że są także dobre rzeczy w tym, co się teraz dzieje na świecie.
- W ostatnich dniach na świecie powstało mnóstwo różnych inicjatyw sportowców. Chcą oni pomóc ludziom w przetrwaniu trudnego czasu. Niektórzy pokazują, jak ćwiczyć w domu, inni zakładają specjalne grupy, aby trenować razem z kibicami. To niesamowite i inspirujące.

Negatywny wpływ na człowieka

Badania wskazują, że na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne dotykają ok. 2,3 procenta dorosłych na całym świecie. W gronie młodych sportowców jest to nawet nieco ponad pięć procent.
Jak podaje wikipedia, zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne to zaburzenie psychiczne, w którym osoba odczuwa potrzebę wielokrotnego wykonywania pewnych czynności (zwanych "kompulsjami") lub ma pewne powtarzające się myśli (zwane "obsesjami").
Osoba dotknięta tym schorzeniem nie jest w stanie kontrolować ani tych myśli, ani czynności dłużej niż przez krótką chwilę. Do powszechnych kompulsji należy mycie rąk, zliczanie przedmiotów i sprawdzanie, czy drzwi są zamknięte. Niektórym może być trudno wyrzucać rzeczy. Te czynności występują do tego stopnia, że mają negatywny wpływ na codzienne życie danej osoby. Zazwyczaj zajmują one ponad godzinę dziennie.
Autor: srogi/TG / Źródło: Eurosport.pl/CNN/Wikipedia.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama