Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Tiger Woods znów na szczycie "Bolesny dzień dla bukmacherów"

Emil Riisberg

15/04/2019, 17:22 GMT+2

Tiger Woods w niedzielę został triumfatorem wielkoszlemowego turnieju US Masters w Auguście zdobywając swój pierwszy tytuł w zawodach tej rangi od 2008 roku. Firmy bukmacherskie nie dawały 43-letniemu golfiście większych szans na sukces i teraz liczą ogromne straty. Jeden z amerykańskich graczy wzbogacił się na wygranej Woodsa o ponad milion dolarów.

Tiger Woods

Foto: Eurosport

Legendarny golfista w ostatnich latach zmagał się z wieloma problemami. Liczne skandale obyczajowe i poważny uraz kręgosłupa niemal zniszczyły jego karierę. - Jeśli dobrze pamiętam, powiedziałem: panowie, nie ma żadnych szans, by Tiger wygrał ten turniej - przyznał w poniedziałek w rozmowie z ESPN Matthew Primeaux, wiceprezes od strategii i operacji firmy BetStars.

"Całkiem niezły pierwszy zakład"

Firmy bukmacherskie nie miały wiary w Woodsa, lecz najwierniejsi kibice nigdy jej nie stracili. W ubiegłym tygodniu w Las Vegas jeden z graczy postanowił zaryzykować i zawarł swój pierwszy zakład odnotowany przez miejscowego bukmachera. Postawił na zwycięstwo 43-latka 85 tysięcy dolarów.
Amerykański oddział firmy William Hill za każdego dolara obstawionego na wygraną Woodsa płacił wówczas aż czternaście. W efekcie szczęśliwiec zgarnął 1,19 miliona dolarów. To najwyższa wygrana za pojedynczy zakład golfowy w historii tej firmy na terenie Stanów Zjednoczonych.
- Całkiem niezły pierwszy zakład - powiedział ESPN Nick Bogdanovich, dyrektor handlowy William Hill U.S. - Wspaniale widzieć Tigera z powrotem. To bolesny dzień dla firmy - nasza największa przegrana - ale wspaniały dzień dla golfa - dodał Bogdanovich.
Wcześniej amerykański oddział William Hill tylko trzykrotnie musiał wypłacać graczom siedmiocyfrowe wygrane. Wszystkie dotyczyły zwycięstwa Philadelphii Eagles z New England Patriots w Super Bowl LII.

Gdyby nie nazywał się Tiger...

Wielu innych bukmacherów odnotowało w niedzielę rekordowe straty, które w przypadku tej dyscypliny sportu nigdy wcześniej nie miały miejsca. Jeff Sherman, wiceprezes od oceny ryzyka firmy SuperBook i specjalista od ustalania kursów na zawody golfowe przyznał, że nie pamięta, by jego oddział kiedykolwiek był na minusie w przypadku zakładów na zwycięstwo w turnieju Masters.
- Sądziłem, że ma szansę powalczyć, ale jestem nieco zaskoczony jego wygraną, szczególnie biorąc pod uwagę z jak silną konkurencją musiał się zmierzyć. Powiedziałem przed turniejem, że gdyby nie nazywał się Tiger Woods, otrzymalibyśmy golfistę ze statystykami, którego szanse na zwycięstwo byłyby na poziomie 25-1 - stwierdził Sherman.
SuperBook ustalił szanse Woodsa na 12-1. W lutym jeden z graczy postawił na jego triumf 10 tysięcy dolarów, dzięki czemu zgarnął 120 tysięcy.
Autor: jac/TG / Źródło: espn.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama