Hiszpański golfista nie poddał się, a lider grał zdecydowanie słabiej niż wcześniej. Obaj zawodnicy zaliczali kolejne dołki wspólnie i wyraźnie reprezentant gospodarzy nie wytrzymał presji.

Rahm doścignął najgroźniejszego przeciwnika, a potem objął lekkie prowadzenie. Koepka denerwował się coraz bardziej i popełniał niezrozumiałe błędy, które w trzech poprzednich rundach mu się nie zdarzały.

Ostatecznie 18 dołków finałowego dnia zaliczył z wynikiem 75, a więc trzy powyżej normy (par). Łącznie zakończył zmagania na drugiej pozycji z rezultatem osiem poniżej par (280).

A Hiszpan czwartego dnia turnieju osiągnął wynik 69, a więc trzy poniżej normy (72) i aż o sześć lepszy niż Koepka. To dało mu na koniec 276 uderzeń.

Foto: Eurosport

Rahm za zwycięstwo otrzymał czek na 3,24 mln dolarów i awansował na pierwsze miejsce w światowym rankingu. Wyprzedził broniącego tytułu Scottiego Schefflera (USA).

- Nie myślałem, że będę płakał po zwycięstwie w turnieju golfowym, ale byłem tego bardzo bliski na 18. dołku. Czuję wielką dumę po tym, co zrobiłem - mówił 28-latek, który w 2021 roku był najlepszy w US Open.

Dedykacja dla idola

Hiszpan od wielu lat powtarzał, że jego idolem jest zmarły w 2011 roku na raka mózgu Seve Ballesteros. Jego legendarny rodak dwukrotnie wygrywał The Masters. Najpierw w 1980, a potem w 1983 roku. Teraz nowy triumfator jego pamięci zadedykował zwycięstwo.

- To, że wygrałem w 40. rocznicę jego triumfu, w dzień jego urodzin i w Wielkanoc, ma dla mnie niesamowite znaczenie. Czułem, że on pomaga mi z góry - dodawał wzruszony nowy mistrz turnieju w Auguście.

Jego sukces jest pierwszym dla zawodnika z Europy od 2017 roku. Wtedy zwyciężył Hiszpan Sergio Garcia.

Rahm w nagrodę mógł też ubrać słynną zieloną marynarkę. Założył mu ją Scheffler, który zajął dziesiąte miejsce.

Golf jak sprzed lat

Niespodziewanie razem z Koepką na drugiej pozycji The Masters zakończył jego rodak Phil Mickelson. 52-latek, który w Auguście wygrał po raz ostatni w 2010 roku, miał bardzo słabe ostatnie sezony.

W niedzielę zaprezentował jednak golfa jak sprzed lat. Do zaliczenia 18 dołków potrzebował tylko 65 strzałów. Co ciekawe, nigdy w historii nie miał takiego wyniku ostatniego dnia zmagań.

W The Masters startował Adrian Meronk. Pierwszy Polak w historii w tej imprezie zaprezentował się nieźle, ale odpadł po dwóch dniach rywalizacji.

Cały sezon golfa można oglądać w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w Playerze.

Autor: Srogi / Źródło: eurosport.pl

Wszystkie sporty