Mistrzostwa zakryte hidżabem. Polka gra, inne zawodniczki bojkotują

Wydarzenie jest ogromne, największe w dziejach kobiecego sportu w Iranie. Zamieszanie z nim związane też osiągnęło potężne rozmiary. By stanąć do rywalizacji o szachowe mistrzostwo świata, zawodniczki musiały nałożyć hidżaby, osłaniające głowę i piersi. Monika Soćko w Teheranie startuje, wiele jej rywalek imprezę postanowiło zbojkotować.
Do tej pory Polka rozegrała dwie remisowe partie z Rosjanką Anastazją Sawiną.
"Nie" dla dyskryminacji kobiet
Mistrzostwa rozpoczęły się 11 lutego, potrwają do 3 marca. Partie rozgrywane są w Espinas Palace Hotel. Soćko do Iranu poleciała, choć przed podróżą była zdziwiona, że taka impreza odbędzie się właśnie tam.
Te, które imprezę zbojkotowały, jasno tłumaczyły taką decyzję. - Stracę jeden z najważniejszych turniejów w karierze, ale nie będę nosić hidżabu i godzić się na dyskryminację kobiet - wyznała urodzona w Rosji, a reprezentująca USA Nazi Paikidze.
Amerykański rząd zasugerował swoim reprezentantkom, by nie leciały do Iranu. I to jeszcze przed antyimigracyjnym dekretem nowego prezydenta Donalda Trumpa. Szachistki zapoczątkowały protest w sprawie przyznania organizacji mistrzostw Iranowi, który w internecie poparło blisko 17 tys. osób. Władze Światowej Federacji Szachów (FIDE) nie ugięły się i lokalizacji nie zmieniono, pozostawiając zawodniczkom prawo wyboru - startować czy nie.
Doszło w tej sprawie nawet do konfliktów rodzinnych. Była mistrzyni świata, Ukrainka Maria Muzyczuk, posiadaczka męskiego tytułu mistrza międzynarodowego i arcymistrza, do Teheranu postanowiła nie jechać. - Jest absolutnie oczywiste, że Iran to nieodpowiednie miejsce do goszczenia tak prestiżowej imprezy. Smutne, że te z nas, które odmówiły podróży i nałożenia hidżabu, straciły prawo do walki o tytuł.
Za to jej siostra Anna w Teheranie startuje. - Dla niej to było marzenie życia - wyjaśniła Maria.
Tytuł arcymistrza
Soćko to pierwsza w historii polska szachistka, która otrzymała męski tytuł arcymistrza. Osiągnięcie znaczące, wyróżniony dostaje dożywotnie prawo posługiwania się tym tytułem. Arcymistrzami nazwał najlepszych szachistów świata car Mikołaj II, goszcząc ich w roku 1914 na turnieju w Petersburgu.