"Lina jest prawdziwa, jak nasza troska o Bubbę". Pokazali zdjęcie z garażu kierowcy

Płomienna przemowa Gauff. "Nie możecie zachować milczenia"
Video: SNTV Płomienna przemowa Gauff. "Nie możecie zachować milczenia"- To smutne, że muszę walczyć o coś, co robiła moja babcia ponad 50 lat temu. Musimy prowadzić trudne rozmowy. Nie mogę głosować, ale wy musicie walczyć o moją przyszłość, przyszłość mojego brata i swoją. Nie możemy zachować milczenia, bo wówczas staniemy po stronie prześladowcy - powiedziała 16-letnia Cori Gauff podczas protestu po śmierci George'a Floyda.zobacz więcej wideo »Black Lives Matters przed meczem Premier League
Video: Eurosport/SNTV Black Lives Matters przed meczem Premier LeagueZanim rozpoczął się mecz Manchesteru City z Arsenalem, przyklęknęli wszyscy bohaterowie, bez wyjątku. Przez chwilę na jedno kolano opadło 22 piłkarzy i sędzia główny spotkania.zobacz więcej wideo »Anthony Joshua na marszu Black Lives Matter
Video: Eurosport Anthony Joshua na marszu Black Lives MatterAnthony Joshua na marszu Black Lives Matterzobacz więcej wideo »
Władze NASCAR, największej i najpopularniejszej organizacji wyścigowej w USA, informują o zakończeniu dochodzenia w sprawie pętli znalezionej w garażu jednego z zawodników. Jednocześnie, chcąc podkreślić wagę sytuacji, zdecydowały się opublikować zdjęcie z toru w stanie Alabama.
Afera wybuchła kilka dni temu po incydencie w miasteczku Talladega w Alabamie. Na niemiłą niespodziankę przed wyścigiem natknął się Bubba Wallace, jedyny Afroamerykanin na stałe zatrudniony w serii.
To on dwa tygodnie wcześniej wymusił na NASCAR wprowadzenia zakazu wnoszenia na trybuny i wywieszania tam flag Konfederacji, czyli tzw. Południa z czasu wojny secesyjnej, będącego - w największym skrócie - za utrzymaniem niewolnictwa.
Wallace nie miał wątpliwości, że pętla była przeznaczona właśnie dla niego.- To nikczemny akt rasizmu i nienawiści - powiedział.
Wisiała od października
NASCAR sprawy nie zbagatelizował, zapowiedział, że rozpocznie wewnętrzne dochodzenie. O jego efektach poinformowano w czwartek.
"Chcielibyśmy uzyskać pełny przekrój wydarzeń, znać odpowiedzi na wszystkie pytania, jednak opierając się na zapisach wideo, materiałach zdjęciowych i po przeprowadzeniu szeregu rozmów, nie jesteśmy w stanie określić, kto stoi za zawiązaniem pętli" - przyznał w oświadczeniu prezes organizacji Steve Phelps.
"Mógłbym spekulować, ale to nie przyniosłoby żadnego pożytku. Żałuję, że nie mogliśmy zrobić więcej, ale takie są fakty, więc postanowiliśmy sprawę zamknąć" - dodał.
Co udało się ustalić?
Jedną z rzeczy, którą udało się z grubsza ustalić jest to, od kiedy pętla wisiała w garażu. Jak zdradził Phelps, pojawiła się tam w październiku, w trakcie poprzedniego wyścigu.
Równocześnie sprawą od kilku dni zajmowało się FBI. Jak ustaliło, podczas incydentu z 21 czerwca, nie dopuszczono się przestępstwa, a to, że pętla znalazła się akurat w garażu Wallace'a było zbiegiem okoliczności. Z tego powodu nie zdecydowano się nawet wszczynać śledztwa.
Na prośbę NASCAR zdążono sprawdzić każdy z 1684 garaży wszystkich 29 torów, na których odbywają się wyścigi. W jedenastu z nich lina zawiązana była na supeł, tylko w jednym - właśnie w garażu Wallace'a - tworzyła pętlę.
"Lina jest prawdziwa"
Sprawa od początku spotkała się z różnym odbiorem społeczeństwa. W mediach społecznościowych wiele osób zarzucało Wallace'owi, że jego zarzuty są przesadzone. Za nadmierną reakcję krytykowano sam NASCAR.
Właśnie z tego powodu organizacja postanowiła umieścić w sieci zdjęcie pętli, wiszącej w garażu przy torze w Alabamie. "Jak widać linia jest prawdziwa, jak nasza troska o Bubbę" - dodał w oświadczeniu Phelps.