Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Międzynarodowa Federacja Judo (IJF) zakazała protestów w sprawie wojny na Ukrainie

Emil Riisberg

29/06/2022, 12:45 GMT+2

Międzynarodowa Federacja Judo (IJF) zabroniła sportowcom protestować i wyrażać swojej opinii w sprawie wojny w Ukrainie podczas zawodów. Tym, którzy nie zastosują się do wspomnianych wymogów, grozi nawet dziesięcioletnia dyskwalifikacja.

Foto: Eurosport

O sprawie poinformował prezes Ukraińskiej Federacji Judo (FDU) Witalij Dubrowa podczas rozmowy z serwisem Xsport.
- Judo stara się usankcjonować sportowców z Rosji. Jak do tej pory idzie im nieźle, bo wystąpili podczas zawodów w weekend - podkreślił.
Chodzi o turniej Grand Slam w Ułan Bator. Rosjanie i Białorusini po wybuchu wojny zostali zawieszeni, ale przed zawodami w Mongolii, które były pierwszą szansą na zdobycie punktów w walce o igrzyska, dopuszczono ich do rywalizacji pod neutralną flagą.
Po tym wszystkim ukraińska federacja zakomunikowała, że zbojkotuje wszelkie międzynarodowe turnieje i nie powróci do rywalizacji, dopóki w zawodach będą uczestniczyć sportowcy z tych dwóch krajów.

Grozili dyskwalifikacją

- Władze IJF zebrały przedstawicieli wszystkich zespołów i zagroziły im, że jeśli ktokolwiek zbojkotuje walkę lub pojawią się jakiekolwiek manifesty polityczne w sprawie wojny, to drużyny natychmiast zostaną wyrzucone z zawodów. To są decyzje będące po linii Rosjan i Białorusinów. Slogany "sport bez polityki", "judo znaczy przyjaźń", "most między państwami" były powtarzane nieustannie - podkreślił.
- Pierwszego dnia zakomunikowano, że całe zespoły zostaną usunięte, a zawodnicy, którzy złamią zasady, zostaną zdyskwalifikowani nawet na dziesięć lat - zaznaczył raz jeszcze Dubrowa.

W kadrze czynni żołnierze

Władze FDU wyliczyły, że na liście zgłoszeń do turnieju w Ułan Bator, podczas którego wprowadzono wspomniane restrykcje, jedną trzecią nazwisk Rosjan (24 sportowców) stanowili czynni żołnierze Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Ponadto zwrócono uwagę, że podczas ponad 120-dniowej militarnej agresji Rosji na terytorium Ukrainy żaden z tzw. neutralnych sportowców i trenerów nie wyraził swojego stosunku do wojny, nawet przy minimalnym potępiającym wpisie na portalach społecznościowych. Żaden ze sportowców, trenerów czy urzędników Rosyjskiej Federacji Judo nie odważył się publicznie potępić wojny na Ukrainie lub przynajmniej wezwać do pokoju w swoim kraju.
Decyzję IJF potępił również Georgii Zantaraia, jeden z najbardziej znanych ukraińskich judoków, mistrz świata (2009) i trzykrotny mistrz Europy. Zakomunikował, że jeśli władze Międzynarodowej Federacji Judo nie zmienią zdania w tej kwestii, to jest gotów zrzec się wszystkich tytułów.

Prezydent przyjacielem Putina

Warto przypomnieć, że prezydent Rosji Władimir Putin przed laty trenował judo, a kilka lat temu został nawet honorowym prezesem IJF. Po tym, jak Rosja przypuściła agresję na Ukrainę, przestał pełnić wspomnianą funkcję, jednak jego kraj najwyraźniej nadal cieszy się dobrą opinią i sporym poparciem wśród przedstawicieli światowego związku.
Prezydentem IJF jest Rumun z austriackim paszportem Marius Vizer. To od ponad 25 lat bliski przyjaciel Putina.
picture

Foto: Eurosport

Autor: PO/TG / Źródło: eurosport.pl, xsport.ua, tribuna.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama