Koronawirus. Polski sport z planem odmrożenia, Maciej Zieliński komentuje

Premier plan odmrażania polskiego sportu, storpedowanego przez koronawirus, przedstawił z minister sportu Danutą Dmowską-Andrzejuk.

Niektóre obiekty sportowe w Polsce otwarte zostaną 4 maja. Chodzi m.in. o tzw. orliki, na których równocześnie będzie mogło przebywać nie więcej niż sześć osób i korty tenisowe. W kolejnym etapie otwarte zostaną sale szkolne i hale sportowe przy zachowaniu limitu zawodników, w czwartym ruszą siłownie, sale fitness i baseny.

Stopniowo będzie wracał sport ligowy. Wiadomo już, że rozgrywki piłkarskiej ekstraklasy będą wznowione 29 maja, a żużlowej ekstraligi - 12 czerwca.

- Jeśli ligi piłkarska i żużlowe będą ruszać, to będą musiały być spełnione wszelkie normy bezpieczeństwa: testy, odległości, puste trybuny – podkreślił Maciej Zieliński, były reprezentant Polski w koszykówce.

- Świat sportu na to czekał. To krok w dobrym kierunku. Kluby są w dramatycznej sytuacji, nie mówiąc już o zawodnikach, którzy mają podpisane kontrakty – dodał.

Co z jego ukochaną koszykówką, jeszcze nie wiadomo.

- Z dyscyplinami halowymi jest większy problem, bo mamy do czynienia z zamkniętym terenem i trudno o większą separację. Sezon koszykarski w Polsce został zakończony. Teoretycznie od sierpnia powinien ruszać kolejny, trochę tego czasu jest. Trudny temat. Z jednej strony wszyscy boimy się wirusa, z drugiej trudno utrzymać sportowca w domu. Musi coś robić, trenować – przyznał.

Z powodu szalejącego koronawirusa koszykarską ligę mężczyzn w Polsce zakończono 18 marca w trakcie sezonu. O klasyfikacji generalnej decydowała kolejność w tabeli 12 marca. W ten sposób mistrzem został Stelmet Zielona Góra.

Autor: twis / Źródło: eurosport.pl