Matthews początkowo była nieprzytomna, ale na szczęście karetka przyjechała bardzo szybko.

"Widziałam przed sobą samochód, a potem nic"

Triathlonistka doznała drobnych złamań czaszki. Złamała również dwa kręgi i mostek. W mediach społecznościowych opublikowała zdjęcie ze szpitalnego łóżka, na którym pokazała poranioną twarz. Na szyi miała założony kołnierz ortopedyczny.

Z wypadku niewiele pamięta. "Widziałam przed sobą samochód, a potem nic" - napisała. "Właściwie czuję się dobrze. Z wyjątkiem tego, że jestem przykuta do łóżka i noszę ten twardy kołnierz" - dodała. Podziękowała także za liczne wiadomości i życzenia powrotu do zdrowia, które otrzymała od triathlonowej społeczności.

Świadkiem zdarzenia był dwukrotny mistrz świata w Ironmanie Patrick Lange, który trenował w tej samej grupie co Matthews. - Nie miała szans na uniknięcie wypadku przy dość dużej prędkości na płaskiej drodze - powiedział w rozmowie z serwisem triathlete.com. Dodał, że samochód pojawił się nagle. - Jeździliśmy tą cichą ulicą, tak jak kilkanaście razy wcześniej - relacjonował Lange.

Matthews przygotowywała się do mistrzostw świata w Ironmanie (standardowy dystans najbardziej prestiżowych zawodów triathlonowych to 3,8 km w wodzie, 180 km na rowerze i 42,2 km biegu) na Hawajach. Była jedną z głównych faworytek rywalizacji, którą zaplanowano na 6 października. W maju Angielka została wicemistrzynią świata w Ironmanie (impreza, która odbyła się w amerykańskim St. George, została przełożona z 2021 roku z powodu pandemii).