Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Jessi Combs nie żyje. Zginęła w wypadku podczas próby bicia rekordu prędkości

Emil Riisberg

29/08/2019, 06:21 GMT+2

Jessi Combs, amerykańska osobowość telewizyjna i kierowca rajdowy oraz wyścigowy, nie żyje. 36-latka zginęła w wypadku superszybkiego samochodu podczas próby bicia rekordu prędkości.

Foto: Eurosport

Do wypadku doszło we wtorek 27 sierpnia na pustyni Alvord w południowo-wschodnim Oregonie. Auto Combs uległo awarii, a ona sama zginęła na miejscu. 36-latka próbowała bić należący do niej samej rekord prędkości osiągnięty na lądzie.

Prowadziła "Pogromców mitów"

"Najszybsza kobieta na czterech kółkach", jak ją nazywano, pierwszy rekord ustanowiła w 2013 roku, kiedy osiągnęła prędkość 640 km/h. W październiku 2018 jeszcze wyśrubowała wynik 777 km/h.
"Największym marzeniem Jessi było zostanie najszybszą kobietą świata, marzeniem, które goniła od 2012 roku i którego nie bała się z wielką odwagą urzeczywistniać. Opuściła ten świat, jadąc szybciej niż jakakolwiek inna kobieta" - napisano w oświadczeniu opublikowanym przez rodzinę Combs.
Jako pierwszy o śmierci 36-latki poinformował jej kolega z zespołu North American Eagle Supersonic Speed Challenger i wieloletni przyjaciel Terry Madden. "Niestety straciliśmy ją w potwornym wypadku. Byłem na miejscu pierwszy i uwierzcie mi - zrobiliśmy wszystko, by ją uratować" - napisał w mediach społecznościowych.
Combs, równie mocno co prędkość, kochała telewizję. I to właśnie między te dwie pasje dzieliła czas. Prowadziła takie programy, jak: "Overhaulin'", "All Girls Garage" czy lepiej znany w Polsce "Pogromcy mitów".
"Wchodzenie w linię ognia może wydawać się szalone. Ale ci, którzy to robią, osiągają wielkie rzeczy. Ludzie mówią mi: jesteś zwariowana, ja odpowiadam: dziękuję" - pisała Combs jeszcze kilka dni temu w mediach społecznościowych.
Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl, bbc.com, cnn.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama