Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Indianapolis 500: Fernando Alonso rozbił bolid na treningu. Szef Renault zaniepokojony

Emil Riisberg

15/08/2020, 05:00 GMT+2

Chwile grozy przeżył Fernando Alonso, który podczas treningu przed wyścigiem Indianapolis 500 z ogromną prędkością uderzył w betonową bandę. Szef ekipy Formuły 1 Renault Cyril Abiteboul stwierdził, że "wstrzymuje oddech" do momentu, aż Hiszpan, którego zatrudnił na sezon 2021, zakończy swoje zmagania w amerykańskich zawodach.

Fernando Alonso rozbił bolid na treningu do Indianapolis 500

Foto: Eurosport

Dla Alonso tegoroczny wyścig Indianapolis 500 ma szczególne znaczenie. Będzie to jego trzecia próba sięgnięcia po tzw. "potrójną koronę motosportu", czyli zwycięstwa w Grand Prix Monako Formuły 1, 24-godzinnego wyścigu w Le Mans i właśnie w Indy 500.
Jedynym kierowcą, który dokonał tej sztuki był Graham Hill. W Monako w latach 1963-69 wygrywał pięciokrotnie, w 1966 roku triumfował w Indianapolis, a kropkę nad "i" postawił w roku 1972, zwyciężając w Le Mans.

Trzecia próba w Speedway

Dwukrotnemu mistrzowi świata Formuły 1 do zwieńczenia korony brakuje tylko triumfu w Indy. 23 sierpnia stanie przed ostatnią szansą, przynajmniej na jakiś czas. Kiedy w sezonie 2021 rozpocznie się jego kontrakt z Renault, w barwach którego na najbliższe dwa lata wróci do Formuły 1, nie będzie mógł startować w wyścigach amerykańskiej serii.
Dotychczasowych prób na torze w Speedway nie może zaliczyć do udanych. Podczas debiutu w 2017 roku był na prowadzeniu przez 27 okrążeń, zanim posłuszeństwa odmówił mu silnik bolidu. Dwa lata później nie udało mu się zakwalifikować do wyścigu.
Do trzeciej próby trenuje zapamiętale, chwilami nawet nieco przesadnie. Podczas czwartkowej sesji treningowej z dużą prędkością uderzył w okalającą tor bandę i z urwanym kołem dotoczył do początku alei serwisowej. Jego Arrow McLaren SP był przez całą noc przebudowywany, żeby Hiszpan mógł kontynuować przygotowania. Sam kierowca nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Szef Renault tymczasem wstrzymał oddech.
- Ledwo oddycham aż do następnego weekendu, kiedy wysiądzie z samochodu wyścigowego - powiedział Abiteboul. - Ale kiedy będzie z nami, to na jakiś czas i na dobre - dodał. Wyjaśnił też, że zgodnie z umową Alonso - ścigając się w F1 - nie będzie mógł uczestniczyć w Indy 500.

Dwa lata absencji

Taką możliwość już wcześniej wykluczył sam kierowca.
- Podchodzę do tego wyścigu wiedząc, że nie będę mógł tu wrócić co najmniej przez dwa lata - mówił kilka dni temu. - Jestem tutaj, żeby cieszyć się wyścigiem, dać z siebie wszystko i pomóc zespołowi najlepiej, jak potrafię. Zobaczymy w przyszłości, czy pojawią się nowe okazje. Jeśli któregoś dnia wygram ten wyścig, być może to otworzy jeszcze inne możliwości - dodał.
Wyścig Indianapolis 500 odbędzie się 23 sierpnia. W związku z pandemią COVID-19 jedno z ważniejszych wydarzeń w amerykańskim sporcie odbędzie się bez udziału kibiców.
Autor: macz / Źródło: eurosport.pl, Reuters, autosport.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama