Hajo Seppelto pokazał doping, do Rosji nie wjedzie. Nie dostał wizy

Seppelt, który miał w Rosji pracować dla jednego z regionalnych nadawców i relacjonować przebieg mundialu, jest - jak podała ARD - na liście osób uznanych za "persona non grata".

ARD oceniła decyzję o odmowie przyznania wizy dziennikarzowi za "bezprecedensową" i całkowicie bezzasadną.

"Swobodny dostęp przedstawicieli mediów do wszystkich wydarzeń podczas mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich jest normą, którą winni przestrzegać wszyscy organizatorzy" - napisano w oświadczeniu.

Na razie oficjalnie nie podano przyczyn, jakimi kierowała się strona rosyjska.

Hajo Seppelt w swoim dokumencie "Doping: Brudna tajemnica lekkoatletyki" pokazał, że w Rosji dochodziło do oszustw na ogromną skalę, przekupywano i zastraszano kontrolerów antydopingowych, podmieniano próbki z moczem. Nie chodziło o pojedynczych zawodników, a o sprawną machinę, która pomagała tuszować doping stosowany przez sportowców. Wszystko finansowane było z państwowych pieniądzy.

Do zwierzeń na temat dopingu nakłonił rosyjskich sportowców, naocznych świadków dopingowego procederu. Na nagraniach widać m.in., jak trenerzy zachęcają sportowców do sięgania po zabronione substancje.

Posypały się kary. Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) wykluczyła ze swoich struktur Rosyjską Agencję Antydopingową (RUSADA). Lekkoatleci zostali tymczasowo wykluczeni ze wszystkich zawodów, włącznie z igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro.

Piłkarskie mistrzostwa świata rozpoczną się 14 czerwca, a zakończą 15 lipca 2018 roku.

Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP