Golf. Krótkie spódniczki i dekolty zakazane dla zawodniczek

"Spódnica lub szorty muszą być na tyle długie, aby pośladki pozostawały niewidoczne (nawet jeśli zakrywa je bielizna) zarówno, gdy zawodniczka stoi, jak i wtedy, gdy jest pochylona" - napisała w mailu do golfistek prezes LPGA Vicki Goetze-Ackerman.

Wspomniana kara finansowa ma być podwajana po każdorazowym naruszeniu wymogów.

Zarządzenie to jest szeroko krytykowane. Wiele zawodniczek uważa, że zmiany stoją w sprzeczności z misją, której celem jest popularyzowanie dyscypliny.

"Sportsmenki powinny móc nosić taki strój, w którym czują się komfortowo" - napisała w oświadczeniu brytyjska organizacja "Kobiety w sporcie".

Uważana za ambasadorkę golfa Amerykanka Michelle Wie twierdzi, że wielu młodych ludzi odbiera golfa jako nudny i staromodny sport, a regulacja zasad nie poprawi jego wizerunku. Podobnego zdania jest jej koleżanka z pola - Niemka Sandra Gal.

- Jedynym punktem z którym mogę się po części zgodzić jest ten o zbyt głębokich dekoltach, chociaż sama nie odbieram tego jako jakiś problem. Spódniczki są wszędzie, chociażby w tenisie. Nikt nie widzi w tym nic złego. Atrakcyjny wygląd jest częścią kobiecego sportu. Ważne jest tylko to, żeby dobrze grać w golfa - uważa Gal.

Nie wszystkie zawodniczki są tak tolerancyjne. Głosów poparcia dla zmian również nie brakuje.

- Być może zabrzmię jak wapniak, ale uważam że tam gdzie zarabiamy wszyscy powinniśmy wyglądać profesjonalnie. Czy naprawdę potrzebujemy jakiejś wentylacji? To nie poprawia wyników - twierdzi Amerykanka Christina Kim.

Autor: TG / Źródło: PAP, golf.com