Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Polka powalczy o złoto bez orła, nie usłyszy też hymnu. Organizacyjny bałagan na mistrzostwach świata

Emil Riisberg

08/11/2018, 16:25 GMT+1

Wielki sukces sportowy, z jeszcze większym zamieszaniem organizacyjnym w tle. Dorota Banaszczyk powalczy w sobotę o złoto mistrzostw świata w karate, ale nawet jeśli Polka wygra, nie usłyszy hymnu narodowego.

Foto: Eurosport

Banaszczyk przez rozgrywany w Madrycie turniej kategorii kumite do 55 kg idzie jak burza. Zawodniczka Olimpu Łódź w drodze do wielkiego finału odprawiła pięć rywalek. W półfinale w pokonanym polu pozostawiła Japonkę i na jej drodze do złota stoi już jedynie reprezentantka Niemiec.
Rankingowe punkty zdobyte w hiszpańskiej stolicy bardzo przybliżą Polkę do kwalifikacji olimpijskiej. Karate zadebiutuje na igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2020 roku.
Walka o mistrzostwo świata odbędzie się w sobotę. W przypadku zwycięstwa Banaszczyk nie usłyszy Mazurka Dąbrowskiego, a winne jest temu zamieszanie związane z polską federacją tej dyscypliny.

Przepychanki między PZK a PUK

Wszystko zaczęło się w kwietniu. Wtedy to World Karate Federation poinformowało Polski Związek Karate, organizację funkcjonującą od 38 lat, o usunięciu jej ze światowych struktur ze skutkiem natychmiastowym. Równocześnie licencję organizacji zajmującej się tzw. karate olimpijskim w Polsce przekazano Polskiej Unii Karate.
Decyzja ta musiała zostać zatwierdzona na kolejnym kongresie WKF. Tak rzeczywiście się stało w miniony poniedziałek. Sprawy to jednak nie rozwiązało.
Problem w tym, że PUK wciąż nie posiada statusu polskiego związku sportowego. Rzeczywistość rozminęła się z polskimi przepisami. Ministerstwo Sportu i Turystyki prowadzi postępowanie w sprawie nadania statusu nowej organizacji i odebrania starej od pięciu miesięcy. Z tego powodu przepychanki w środowisku karate trwają w najlepsze.
Siedmioro polskich zawodników startuje w Madrycie bez orzełków na piersiach, jako reprezentacja Polskiej Unii Karate, nie jako kadra Polski.
Co więcej, PZK grozi, że jeśli ktoś wystąpi na zawodach z symbolem narodowym, zostanie podany do sądu.
Autor: pqv\kwoj / Źródło: sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama