Chiesa pozwał McGregora, bo "doświadczył utraty przyjemności z życia"

30-letni Chiesa został ranny po rozróbie, do której doszło przed galą UFC 223. 5 kwietnia jej uczestnicy zajechali autobusem do hali Barclays Center w Nowym Jorku na spotkanie z przedstawicielami mediów. Na zapleczu wściekły McGregor ze swoimi współpracownikami wywołał spore zamieszanie.

Irlandzki zawodnik mieszanych sztuk walki MMA cisnął metalowym przedmiotem w busa, rozbijając szybę. Odłamki szkła raniły Chiesę. Amerykanin został ranny, a jego walkę z Anthonym Pettisem odwołano. Do pojedynku doszło dopiero w lipcu. Chiesa przegrał w drugiej rundzie.

Teraz poszkodowany postanowił poszukać sprawiedliwości w sądzie. Złożył pozew przeciwko McGregorowi, uzasadniając, że po ataku doznał "urazu psychicznego i uszkodzeń ciała". Dodał, że "doświadczył bólu, cierpienia i utraty przyjemności z życia", a na dodatek stracił finansowo.

Tak wynika z dokumentów złożonych do Sądu Najwyższego Hrabstwa Kings w Brooklynie, cytowanych przez BBC.

Amerykanin żąda również odszkodowania od firmy zarządzającej halą, oskarżając pracowników ochrony "o niewykonanie należycie swoich obowiązków związanych z bezpieczeństwem".

McGregor, który dobrowolnie oddał się w ręce policji, został w lipcu skazany na pięć dni prac społecznych. Musiał, rzecz jasna, pokryć koszty zniszczenia pojazdu. Irlandczyk otrzymał również zakaz zbliżania się do Chiesy.

30-letni McGregor jest gwiazdorem mieszanych sztuk walki organizacji UFC. Jako pierwszy zawodnik zdobył pasy w wadze lekkiej i piórkowej. W październiku ma stoczyć pojedynek z Khabibem Nurmagomedovem na UFC 229.

Autor: kz / Źródło: sport.tvn24.pl, bbc.com