Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

"Byłam molestowana". McKayla Maroney przerwała milczenie

Emil Riisberg

18/10/2017, 17:22 GMT+2

Rok temu zakończyła karierę, przemówić zdecydowała się dopiero teraz, na fali piętrzących się oskarżeń o molestowanie seksualne w amerykańskim showbiznesie. McKayla Maroney, amerykańska mistrzyni olimpijska w gimnastyce, w opublikowanym liście wyjawia, że też padła ofiarą. "Molestował mnie lekarz reprezentacji USA" - wyznaje.

Foto: Eurosport

List opublikowała w mediach społecznościowych. Swój wpis opatrzyła hashtagiem #MeToo. Zdobył on popularność dzięki hollywoodzkim gwiazdom, które przerwały milczenie i zaczęły go stosować w swoich opowieściach o przypadkach molestowania przez producenta filmowego Harveya Weinsteina. #MeToo ma zwrócić uwagę na skalę problemu.

Maroney oskarża długoletniego lekarza reprezentacji USA Larry'ego Nassara. Przyznaje, że ostatnie wydarzenia w jej kraju były inspiracją do emocjonalnego wpisu.

"Doskonale wiem, jak trudno mówić publicznie o czymś tak strasznym i tak osobistym. Wiem, bo to dotknęło również mnie. Byłam molestowana" - McKayla zaczyna swoje wyznanie.
Zdecydowała się przemówić, bo - jak pisze - "to" zdarza się nie tylko w Hollywood. "Po prostu ma miejsce wszędzie, gdzie istnieje władza" - przekonuje.

"To zaczęło się, gdy miałam trzynaście lat, podczas mojego pierwszego obozu szkoleniowego kadry w Teksasie. Trwało do samego końca kariery" - opisuje mistrzyni olimpijska z Londynu w drużynie i trzykrotna mistrzyni świata.

Chciała umrzeć

Amerykanka ma 21 lat. Karierę oficjalnie zakończyła w ubiegłym roku, choć tak naprawdę ze sportem zerwała kilka sezonów wcześniej.
- Mam wrażenie, że ten człowiek korzystał z sytuacji gdziekolwiek i kiedykolwiek. Tak było na igrzyskach w Londynie, gdy zdobyłam ze swoją reprezentacją złoto, a także przed konkursem, w którym zostałam wicemistrzynią olimpijską - wspomina Maroney.
To właśnie po tamtych igrzyskach stała się rozpoznawalna nie tylko w swoim kraju. Na podium, ze srebrnym medalem na szyi, nie kryła rozczarowania. Na jej twarzy zagościła mina, która mówiła wszystko - była smutna, bo liczyła na złoto. Później powtórzyła ją w Białym Domu, gdzie zawitała na zaproszenie prezydenta.
Była gimnastyczka wspomina też najstraszniejszą noc. "Miałam piętnaście lat. Lecieliśmy z kadrą do Tokio. Dał mi środek nasenny na czas lotu". Dziewczyna obudziła się w hotelowym pokoju, sam na sam z lekarzem. W tym czasie była poddawana, jak sama to nazywa, "leczeniu". "Myślałam o tym, żeby tamtej nocy umrzeć" - doskonale zapamiętała koszmarne uczucie.
Maroney tym samym dołączyła do ponad stu (!) kobiet, w tym dziewięciu gimnastyczek, które oskarżyły lekarza o molestowanie seksualne. Nassar do niczego się nie przyznaje.
"I pamiętajcie. Nigdy nie jest za późno na przerwanie milczenia" - kończy McKayla.

Weinstein i dziesiątki kobiet

Molestowaniu kobiet w USA zaczęto przyglądać się ze szczególną uwagą od 12 października. Wtedy dziennik "New York Times" napisał o Weinsteinie, który w ciągu kilkudziesięciu lat miał dopuszczać się niecnych czynów wobec kilkudziesięciu aktorek, asystentek i innych pracownic swojej firmy.

Wśród jego ofiar mają być m.in. Angelina Jolie i Gwyneth Paltrow.
Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama