Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Andrzej Bargiel zjechał na nartach z K2: dobrze, że nie muszę już wracać

Emil Riisberg

23/07/2018, 03:19 GMT+2

Po nieudanej wyprawie rok temu, Andrzej Bargiel wreszcie spełnił swoje największe marzenie i zjechał na nartach ze szczytu K2. - Pogoda była dość dobra. Problemy zaczęły się na zjeździe - relacjonował niedzielną próbę.

Foto: Eurosport

22 lipca 2018 roku - ta data przejdzie do historii światowego himalaizmu i narciarstwa. Bargiel jako pierwszy człowiek zjechał na nartach ze szczytu K2 - drugiej co do wielkości góry na ziemi (8611 m n.p.m.).
- Bardzo się cieszę, że udało mi się zjechać z wierzchołka K2 i wrócić bezpiecznie do bazy - powiedział po swoim sukcesie.

Słaba widoczność, ściana stroma

Przebywający od kilku tygodni w Karakorum Polak w czwartek późnym popołudniem wyruszył w górę do obozu drugiego z nadzieją na przeprowadzenie ataku szczytowego w sobotę. Następnego dnia rano cała ekipa przemieściła się do obozu trzeciego położonego na wysokości 7000 m. W niedzielę rozpoczął się faktyczny atak szczytowy na K2.
- Ruszyłem na szczyt w niedzielę o 4 rano. Pogoda była dość dobra. Problemy zaczęły się na zjeździe - była słaba widoczność i musiałem czekać w obozie czwartym, by się przejaśniło, bo czekał mnie bardzo techniczny zjazd. Prowadzi on przez środek bardzo stromej ściany - relacjonował.
W ubiegłym roku, ze względu na wysokie temperatury i niebezpieczne warunki, jego wyprawa zakończyła się niepowodzeniem. Dlatego teraz szczęście jest podwójne.
- Czuję ogromną radość, bo jestem tutaj drugi raz i cieszę się, że nie muszę już tutaj wracać – podkreślił.

Swoim osiągnięciem Bargiel pisze ważny rozdział zarówno w historii himalaizmu, jak i narciarstwa. Został również 13. polskim zdobywcą drugiego pod względem wysokości szczytu świata.
Autor: lukl/adso / Źródło: sport.tvn24.pl, redbull.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama