Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Wielkie ściganie w deszczu. Kubica: będzie jeszcze trudniej

Emil Riisberg

20/08/2021, 13:00 GMT+2

Legendarny wyścig, wielkie wyzwanie. Sobota to czas na 24h Le Mans, w którym debiutuje belgijski zespół WRT z Robertem Kubicą w składzie. WRT osiągnął drugi czas kwalifikacji, bezkonkurencyjna była załoga Toyoty Gazoo Racing. Transmisja od soboty w Eurosporcie i w Player.pl.

Załoga Toyoty wywalczyła pole position przed wyścigiem 24h Le Mans

Foto: Eurosport

Wielkie ściganie na francuskim torze rozpoczęło się w sobotę o godz. 16 w strugach deszczu.
- Warunki zmieniły się kompletnie w ciągu ostatnich kilku godzin – powiedział polski kierowca, stojąc pod parasolem. – Będzie to dla nas jeszcze większe wyzwanie. Przy takiej pogodzie naprawdę trudno cokolwiek prorokować. Może być jeszcze trudniej - stwierdził.
Kubica wypowiedział się też o jeździe w nocy.
- To zupełnie inny rodzaj wyzwania. Punkty odniesienia i hamowania są zupełnie inne. Trzeba się do tego przyzwyczaić. To jest dosyć nowy temat dla mnie. Oczywiście trenowałem to już w Daytonie. Ale to unikalna, zupełnie inna część wyścigu w Le Mans. Gdy jedziesz tu pierwszy raz, musisz zrozumieć pewne niuanse – wyjaśnił polski kierowca.
Sobotnią rywalizację poprzedziła tylko jedna sesja rozgrzewkowa.
Le Mans, polegające się na ściganiu się trzyosobowych załóg w najsłynniejszym dobowym wyścigu na świecie, zakończy się w niedzielne popołudnie.
Zasady są proste: każdy z teamów musi składać się z trzech zawodników. Kierowca nie może jechać w całym wyścigu krócej niż przez sześć godzin, ale nie dłużej niż 14 godzin.

Kwalifikacje przerwane

Rozgrywana w czwartek wieczorem sesja Hyperpole była na dłuższą chwilę przerwana po wypadku jednego z kierowców Porsche na zakręcie Indianapolis. Walczące o zajęcie możliwie najlepszej pozycji zespoły miały więc nieco mniej czasu na rywalizację o miejsca startowe.
Ostatecznie najlepszy rezultat w klasie Hypercar osiągnął były kierowca F1 Kamui Kobayashi i to ekipa Toyoty wystartowała do 24-godzinnego wyścigu z pole position.
Podczas decydującej o kolejności na polach startowych sesji drugie miejsce w klasie LMP2 wywalczyła załoga WRT, w składzie której w wyścigu 24 h Le Mans jedzie Kubica.
O pół sekundy lepszy rezultat osiągnął znany z występów m.in. w Formule E Antonio Felix da Costa, zapewniając ekipie Joty pierwsze pole startowe w klasie.

Dobre nastroje w polskiej ekipie

Z 18. pozycji wystartowała w sobotę załoga polskiego teamu Inter Europol Competition. Kuba Śmiechowski, Alex Bundle i Renger van der Zende mieli wcześniej trochę problemów technicznych, ale przed kluczową sesją w czwartek zdołali się z nimi uporać. W trakcie Hyperpole osiągnęli tylko o 2,1 s gorszy czas od da Costy.
- Po problemach technicznych w środę, czwartek był udanym dniem. Spędziłem dużo czasu w kokpicie w porze nocnej. Z każdym okrążeniem sprawiało mi to coraz więcej radości. Samochód spisywał się dobrze. Z optymizmem myślimy o nadchodzącym wyścigu. Jesteśmy dobrze przygotowani. Po starcie z osiemnastego pola liczymy na znaczący awans podczas wyścigu - powiedział po zakończonej sesji Śmiechowski.
- Samochód spisuje się bardzo dobrze podczas długich przejazdów. Wprowadziliśmy pewne zmiany w ustawieniach, aby osiągnąć zamierzony efekt w kwestii ustawień. Wiemy, co mamy zrobić i mamy opracowaną dobrą strategię na wyścig. Wszyscy w zespole czekają już na godzinę 16.00 w sobotę, ale na metę trzeba będzie poczekać trochę dłużej - dodał van der Zande.
Transmisja w Eurosporcie i w Player.pl, gdzie widzowie będą mogli skorzystać z wielu dodatkowych możliwości oglądania wyścigu, m.in. z kamer umieszczonych na wybranych samochodach.
Autor: macz, dasz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama