Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

24h Le Mans 2021: Robert Kubica i Jakub Śmiechowski przed startem w wyścigu

Emil Riisberg

20/08/2021, 17:38 GMT+2

Przed nami słynny 24-godzinny wyścig na francuskim torze Le Mans, który rozpocznie się już w sobotę, 21 sierpnia. W imprezie wystartuje Robert Kubica z zespołu WRT oraz Jakub Śmiechowski, w polskiej ekipie Inter Europol Competition. - Widzimy się na mecie, mam nadzieję, że zobaczymy szachownicę - zapowiedział Kubica.

Foto: Eurosport

Team WRT wystawi w tym prestiżowym wyścigu dwa prototypy LMP2. Jedna ekipa walczy w sezonie 2021 w programie FIA WEC, a druga przy współpracy z PKN Orlen w European Le Mans Series - tu pojedzie Kubica.

Kubica przed Le Mans

- To jest dla mnie duże wyzwanie - powiedział 36-letni polski kierowca. - To jest najważniejszy wyścig długodystansowy na świecie. Duża konkurencja i zaszczyt, żeby tutaj być. Przyznam się szczerze, że jeszcze kilka lat temu Le Mans nie było na moim radarze. Startując w wyścigach sprinterskich nie oglądałem się za bardzo za Le Mans. Sytuacja się zmieniła. Trzeba mieć szacunek do tego miejsca. Jest to naprawdę spore wyzwanie - wyjaśnił Kubica.
Dla doświadczonego kierowcy to debiut w Le Mans. Zdaje sobie sprawę z czekającego go zadania. Jednym z wyzwań jest na pewno walka na torze w ścisku.
- Tłok i ruch na torze przypomina czasami jazdę po mieście - zauważył. - Oczywiście w grupie jeździmy z reguły bez pośpiechu. Musisz być jak najbardziej efektywny, ale i podejmować jak najmniejsze ryzyko. Jesteś w stanie wyczuć, jakie są różnice, kiedy dojeżdżasz do innego auta. Tak naprawdę jednak nie wiesz, kto prowadzi, nie wiesz czy ten kierowca jedzie z pełnym czy z pustym bakiem, jak duże podejmuje ryzyko. Czy jest skoncentrowany i czy wszystko widzi, bo szczególnie w nocy jest trudno, jeśli chodzi o jazdę w tłoku. W tak długim wyścigu jedną złą decyzją, którą podejmujesz w ułamkach sekund, możesz zmarnować cały wysiłek - wyjaśnił Kubica.

Kubica gotowy na wyścig

Kubica ma już plan na Le Mans.
- Widzimy się na mecie, mam nadzieję, że zobaczymy szachownicę - powiedział z uśmiechem na twarzy. - Jeśli się skupimy na swojej robocie i ona pójdzie płynnie, to będzie dobrze. O błąd na torze i poza nim jest bardzo łatwo. To nie chodzi tylko o stres i mentalne zmęczenie kierowców, ale całego zespołu. Są chłopaki od pit-stopów, są inżynierowie, są stratedzy… Ci ludzie przez 30 godzin muszą utrzymać koncentrację i sytuacja może się bardzo szybko zmieniać. Trzeba być naprawdę sprytnym, dobrze reagować i podejmować słuszne decyzje - analizował.
Podczas Le Mans ważna jest też regeneracja.
- Mam nadzieję, że będę spał jak najdłużej, kiedy tylko będę mógł. Wtedy jest szansa na regenerację. Nie można utrzymać poziomu sportowego nie zamykając oczu przez 30 godzin. Dzień przecież się zacznie dużo wcześniej niż sam wyścig - zakończył Kubica.

Śmiechowski czuje większy luz

Kubica będzie trzecim Polakiem w powojennej historii imprezy, który pojedzie w Le Mans. Pierwszy w 2015 roku startował Kuba Giermaziak, zajął 7. miejsce w GTE Am. Cztery lata później Jakub Śmiechowski był 16. w LMP2. W 2020 roku zajął z kolei 17. lokatę w tej samej kategorii.

Śmiechowski wystartuje też w tegorocznej edycji, w polskim zespole Inter Europol Competition.
- Stres zawsze się pojawi, nieważne ile razy uda mi się tutaj być - oznajmił Śmiechowski. - Na pewno jest jednak większy luz, niż był za pierwszym razem. Już wiem, czego można się spodziewać i co się będzie działo. Zdecydowanie jestem bardziej wyluzowany, niż dwa lata temu.
Będzie to już trzeci start polskiego zespołu we francuskim klasyku, ale pierwszy samochodem Oreca. Kierowcy ekipy wprowadzili sporo modyfikacji w ustawieniach aut podczas treningów.
- W tym roku mamy w końcu samochód, którym możemy walczyć o jakieś lepsze pozycje. Osobiście chciałbym być w top 10. Mamy dobrą ekipę i samochód, który jest w stanie tego dokonać. Co się wydarzy, ciężko powiedzieć. Mam nadzieję, że nie będziemy mieli zbytnio problemów technicznych i uda się przejechać całkiem czysto. Jeżeli tak się stanie, to myślę, że na pewno dojedziemy na dobrym miejscu - zapowiedział.
89. edycja 24 Le Mans rozpocznie się w sobotę 21 sierpnia o godz. 16.
Transmisja z rywalizacji w Eurosporcie i w Player.pl
Autor: dasz/po / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama