Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

18 samochodów uczestniczyło w karambolu podczas wyścigu Daytona 500

Emil Riisberg

19/02/2019, 08:02 GMT+1

Dramatyczne sceny podczas wyścigu NASCAR Daytona 500. Na dziesięć okrążeń przed zakończeniem rywalizacji doszło do karambolu, w którym uczestniczyło aż 18 aut.

Foto: Eurosport

Rozgrywany na Florydzie wyścig Daytona 500 to największa i najbardziej prestiżowa impreza spod szyldu NASCAR (National Association for Stock Car Auto Racing). Uczestnicy zawodów mają do pokonania 200 okrążeń o łącznej długości 500 mil, czyli w sumie nieco ponad 800 km.
Tegoroczną edycję wygrał Denny Hamlin, ale więcej niż o zwycięstwie Amerykanina mówi się o tym, co wydarzyło się w końcówce wyścigu.

"Rzeź"

Prowadzący od 49 okrążeń kierowca Toyoty Matt DiBenedetto nagle stracił panowanie nad samochodem. Auto zaczęło kręcić się wokół własnej osi, a jadący na kolejnych pozycjach zawodnicy nie mieli szans na reakcję. Samochody uderzały w siebie z wielką siłą, błysnęło morze iskier. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało.
"Tylne koła Forda Arica Almiroli znajdowały się na dachu innego samochodu. Ktoś inny miał zderzak na tylnym siedzeniu rywala jadącego przed nim" - czytamy o wypadku na BBC. Angielscy dziennikarze przywołują też reakcje internautów śledzących wyścig. Wśród nich najczęściej przewijało się jedno słowo: "rzeź".
- Jestem zrozpaczony, ale też wdzięczny, że mogę z wami rozmawiać - mówił do dziennikarzy DiBenedetto już po zakończeniu rywalizacji.
Kiedy rywalizację wznowiono, największym opanowaniem wykazał się Hamlin, który odniósł 33. zwycięstwo w karierze i drugie w Daytona 500 (pierwsze w 2016 roku).



Autor: pqv/twis / Źródło: eurosport.pl, bbc.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama