Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Żyjące legendy - Edgar Grospiron - Olympic Channel

Emil Riisberg

11/02/2020, 15:04 GMT+1

Jego motto brzmiało: narty, seks i rock'n'roll. Zrewolucjonizował narciarstwo dowolne, które u progu jego kariery było tylko dyscypliną pokazową. Edgar Grospiron nadał freestyle'owi wyjątkowy charakter i do dzisiaj wspiera młodych narciarzy, otwierając im drogę do spełniania olimpijskich marzeń. Przedstawiamy kolejną z "Żywych legend" Olympic Channel.

Edgar Grospiron

Foto: Eurosport

Igrzyska w Calgary w 1988 roku były dla narciarstwa dowolnego pod wieloma względami przełomowe. Jazda po muldach była wówczas dyscypliną pokazową, za którą nie przyznawano medali. Uprawiający ją narciarze nie byli bohaterami tłumów jak najsłynniejsi alpejczycy. Walczyli przede wszystkim o to, by przekonać władze MKOl do włączenia dyscypliny na stałe do programu igrzysk.
Do chwili, kiedy na stoku pojawił się Grospiron. Był dopiero trzeci, ale dokonał czegoś, co dotąd nie udawało się innym: postawił na show i zdobył serca kibiców. Miał wielką potrzebę dzielenia się z publicznością swoją radością z jazdy, a stojący wzdłuż stoku kibice chętnie tę radość odwzajemniali.

Zostać mistrzem świata

Miał jeden cel: chciał być najlepszy i zostać mistrzem świata. Zrealizował to marzenie zaledwie rok po występie w Calgary. W 1989 roku podczas mistrzostw świata w Oberjoch zdobył złoty medal po raz pierwszy. Później powtarzał ten wyczyn jeszcze dwukrotnie. Cztery razy zdobywał Małą Kryształową Kulę za jazdę po muldach.
W 1992 roku, w czasie igrzysk olimpijskich w Albertville, rozgrywanych w rodzinnych stronach Grospirona, rywalizacja w jeździe po muldach toczyła się w gęsto padającym śniegu. Wszyscy obawiali się tych warunków, ale Grospiron przystąpił do rywalizacji z przekonaniem, że ukończy ją niepokonany. I zrobił tak, jak postanowił, wprawiając francuską publiczność w stan ekstazy. Pierwszy w historii medal olimpijski w jeździe dowolnej należał do niego.
Dziś Edgar Grospiron zajmuje się przede wszystkim pomocą młodym narciarzom, którzy nie mają swoich sponsorów, ale mają umiejętności pozwalające im walczyć o najwyższe cele. Spod ręki mistrza wyszła między innymi Perrine Lafont, złota medalistka igrzysk w Pjongczangu w narciarstwie dowolnym.
Autor: macz/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama