Ukraina zmienia zdanie w kwestii igrzysk w Paryżu. "Nasza flaga będzie na ceremonii otwarcia"

Na początku tego roku Ukraina zasugerowała, że ​​może wycofać się z igrzysk w 2024 roku, jeśli rosyjscy lub białoruscy sportowcy dostaną możliwość startu nawet pod neutralną flagą.

- Nasi sportowcy muszą być na igrzyskach olimpijskich. Nasza flaga będzie na ceremonii otwarcia, na zawodach nasi sportowcy będą reprezentować nasz kraj, aby wszyscy na świecie zobaczyli, że Ukraina jest, była i będzie – powiedział w najnowszej rozmowie Hutcajt.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski zakomunikował w styczniu tego roku, że rozważy umożliwienie rosyjskim i białoruskim sportowcom powrotu do międzynarodowych zawodów pod pewnymi warunkami. Jednym z nich jest startowanie jako sportowcy neutralni.

Komitet Olimpijski Ukrainy natychmiast ostro sprzeciwił się wówczas temu pomysłowi, argumentując, że sportowcy z obu krajów, które uczestniczą od lutego zeszłego roku w agresji na Ukrainę, powinni zostać całkowicie wykluczeni. Do protestu dołączyli się między innymi Polacy.

Jednocześnie działacze zza naszej wschodniej granicy sugerowali bojkot, gdyby sportowcy z Rosji oraz Białorusi zostali dopuszczeni do startów.

W ostatnich dniach wiele się zmieniło. Równo rok przed rozpoczęciem igrzysk w Paryżu, a więc 26 lipca, MKOl wysłał zaproszenia do uczestnictwa do wszystkich krajów z wyjątkiem Rosji i Białorusi.

Hutcajt powiedział, że posunięcie to skłoniło Ukrainę do wzięcia udziału w olimpijskich imprezach kwalifikacyjnych.

- Tak naprawdę nie zwracamy uwagi na tych sportowców, ponieważ dla nas wcale nie jest jasne, kim są ci sportowcy, ponieważ startują pod neutralną flagą. Jedno jest pewne: jeśli federacja rosyjska i federacja białoruska wystąpią pod własną flagą, to nie weźmiemy udziału w tych igrzyskach – zapowiedział 51-letni działacz, który w 1992 roku w Barcelonie zdobył drużynowe złoto w szabli. Wtedy startował jako członek kadry Wspólnoty Niepodległych Państw.

Hutcajt w rozmowie z "Kyodo News" dodał, że od momentu wybuchu wojny zginęło 340 ukraińskich sportowców i trenerów, a 343 obiekty sportowe zostały częściowo lub całkowicie zniszczone.

- Nasi sportowcy nie mogą przygotowywać się w spokoju. To trudne z psychologicznego punktu widzenia. U nas nie ma sportowca, który nie straciłby kogoś na tej wojnie – dodał Hutcajt.

Igrzyska olimpijskie w Paryżu rozpoczną się 26 lipca 2024 roku. Zakończą się 11 sierpnia. Rywalizację w całości pokaże Eurosport i Eurosport Extra w Playerze.

(Srogi/PO)