Nie żyje mistrz olimpijski z Nagano. "Cierpienie zadawał sobie własnymi decyzjami"

Jak informuje czeski dziennik "Blesk", "policja wstępnie wykluczyła udział osób trzecich, a przyczyną śmierci Cechmanka miał być zawał serca". "Wyniki sekcji zwłok mają być znane w środę, ale już teraz można powiedzieć, że odbiło się na nim cierpienie życiowe, które zadawał sobie głównie własnymi decyzjami" - napisano.

Były hokeista zmagał się w ostatnich latach z problemami finansowymi, w które wpędziła go nieudana próba otwarcia własnego browaru. Sprawa znalazła finał w sądzie, a Cechmanek został skazany na trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu za oszustwa. Ciosem było dla niego również rozstanie z żoną Dagmarą, z którą tworzył związek od 17. roku życia.

Na miniony weekend miał sprecyzowane plany. Gdy urwał się z nim kontakt na jednym z komunikatorów, zaniepokojony syn Roman odwiedził go, by sprawdzić, co się dzieje. Wtedy znalazł ojca już nieżyjącego.

Cechmanek to jedna z najbardziej zasłużonych postaci w historii czeskiego tenisa. Występujący na pozycji bramkarza hokeista przywiózł złoto igrzysk olimpijskich z Nagano w 1998 roku, był też trzykrotnym mistrzem świata (1996, 1999 i 2000). Choć długo był zmiennikiem Dominika Haska, to jego pozycja w drużynie była niepodważalna.

Pełna sukcesów była również jego kariera klubowa. Po pięciu mistrzostwach kraju z Vsetin wziął udział w drafcie NHL i został wybrany przez Philadelphia Flyers, gdzie spędził trzy lata. Później bronił jeszcze barw Los Angeles Kings, a karierę zakończył w 2009 roku w Ocelari Trzyniec.

(pqv/twis)