Play-off NHL. Florida Panthers o krok od finału lig po trzecim zwycięstwie z Carolina Hurricanes

Hokeistom Florida Panthers, który bronią Pucharu Stanleya, brakuje już tylko jednej wygranej, aby trzeci raz z rzędu awansować do finału NHL. W sobotę pokonali u siebie Carolina Hurricanes 6:2 i w rywalizacji play-off w finale Konferencji Wschodniej prowadzą 3-0.

"Cud w Lake Placid" 45 lat później. Jak dziś wygląda arena, w której USA sensacyjnie pokonało ZSRR?

Źródło wideo: Eurosport

Zespół z Florydy w trzecim kolejnym spotkaniu serii zdobył co najmniej pięć bramek. W meczu numer trzy po dwóch tercjach był remis 1:1, ale dominacja gospodarzy w ostatniej części gry nie podlegała dyskusji.

Błyszczały gwiazdy Panthers

Aleksander Barkov strzelił dwie bramki i asystę, Jesper Boqvist dołożył gola i dwie asysty, a Niko Mikkola zaliczył dwa trafienia. Konto strzeleckie Panthers na poziomie sześciu goli ustalił najstarszy z tego grona, 37-letni Brad Marchand. Duży udział w zwycięstwie gospodarzy miał także bramkarz Siergiej Bobrowski, który zastopował 23 uderzenia Hurricanes.
- Wchodzimy w grę, wiedząc dokładnie, co musimy zrobić - powiedział Barkov.
- Oczywiście gramy z naprawdę dobrą drużyną i oni też będą mieli swoje momenty, ale musimy pozostać skoncentrowani. Myślę, że w drugiej tercji naprawdę dobrze naciskali, a Bob bardzo nam pomógł. (...) W trzeciej tercji przejęliśmy kontrolę. Jesper Boqvist strzelił dla nas ważnego gola i myślę, że przejęliśmy kontrolę. Tak, poziom pewności siebie jest wysoki i wszyscy teraz mamy z tego frajdę - podsumował Fin.
Dla przyjezdnych Logan Stankoven zaliczył gola i asystę, Seth Jarvis także strzelił bramkę, a Piotr Koczetkow obronił 22 strzały.
Pantery awans mogą przypieczętować już w poniedziałek, podejmując ponownie rywali.
(pqv)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama