Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Rosną obawy o przyszłość golfa. "Musimy się zjednoczyć"

Mariusz Czykier

Akt. 01/02/2024, 15:36 GMT+1

Decyzja Adriana Meronka o rezygnacji z gry w PGA Tour i przystąpieniu do rywalizacji w konkurencyjnym projekcie LIV Golf nie była dla fanów dyscypliny zaskoczeniem. Jest jednym z wielu zawodników, którzy w ostatnim czasie podjęli podobny krok, zmuszając władze prestiżowej serii do zintensyfikowania rozmów z arabskimi konkurentami.

Adrian Meronk o postępach w golfowej elicie

Meronk swoją decyzję ogłosił w środę, dwa dni przed inauguracją sezonu LIV Golf.
"Nie mogę doczekać się nowych wyzwań i kolejnego etapu mojej kariery z Martinem i Cleeks" - napisał w oświadczeniu opublikowanym na stronie organizacji.
Wspierana przez państwowy fundusz inwestycyjny Arabii Saudyjskiej seria wystartowała w 2022 roku, chociaż plany jej wejścia na golfowy rynek ujawniono dwa lata wcześniej. Od razu spotkały się z gwałtowną reakcją władz PGE Tour, które zapowiedziały, że zawodnicy, którzy zdecydują się na występy w konkurencyjnym formacie, nie będą mogli rywalizować w serii uważanej dotąd za najbardziej prestiżową. Podobne stanowisko zajęli zarządzający nowym formatem.

Poszukiwanie porozumienia

Z czasem w murach po obu stronach zaczęły się pojawiać kolejne pęknięcia. Przedstawiciele PGE Tour i LIV Golf usiedli do stołu negocjacyjnego z zamiarem wynegocjowania porozumienia do końca 2023 roku. To się nie udało, ale rozmowy trwają. A kolejne transfery zawodników, w tym Meronka, stanowią jasny sygnał, że porozumienie prędzej czy później musi zostać osiągnięte.
- Na razie będziemy podążać własnymi drogami - powiedział były triumfator US Open Bryson DeChambeau, który latem ubiegłego roku dołączył do serii LIV. - Mam nadzieję, że w pewnym momencie znów się zjednoczymy. To się musi wydarzyć. Myślę, że z biegiem czasu sytuacja się ustabilizuje dla obu stron - dodaje.
picture

Adrian Meronk wygrał Horizon Irish Open

Były lider światowego rankingu Rory McIlroy, który do niedawna zawodników decydujących się na grę w arabskiej serii nazywał "rebeliantami", w ostatnim czasie zmienił nastawienie.
- Widzę, gdzie jest golf i widzę, że ograniczenia po stronie PGE Tour, LIV Golf czy jakiejkolwiek innej serii są złe dla wszystkich. O wiele lepiej byłoby być razem i wspólnie działać dla dobra gry - przekonywał. - Uważam, że golf musi się zjednoczyć i im szybciej to zrobimy, tym będzie to lepsze dla samej dyscypliny.
McIlroy do listopada ub. roku uczestniczył w pracach rady politycznej PGA Tour, której zadaniem było wypracowanie porozumienia z nową serią. Ramowa umowa miała być zawarta najpierw w połowie 2023, potem termin przesunięto na koniec roku. Rozmowy wciąż są w toku.
- Mam nadzieję, że w końcu im się uda - powiedział pochodzący z Irlandii Północnej golfista.
(macz)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama