Dziką kartę zamieniła na zwycięstwo. Niezwykły przejazd Polki

Wobec odwołania rywalizacji Baqueira Beret Pro w Pirenejach to właśnie Verbier stało się sceną pierwszych w tym sezonie zmagań we freeridzie. I okazało się niezwykle szczęśliwe, bo startująca z dziką kartą Witych okazała się bezkonkurencyjna.

Wracająca do sportu po kontuzji Polka wykonała kapitalny przejazd, pokonując trzy duże klify z doskonałą kontrolą od góry do dołu. Osiągnęła wynik 97,67 i nie miała sobie równych. To pierwsze w jej karierze zwycięstwo. Po raz pierwszy objęła również prowadzenie w cyklu.

- Nie mam słów na to, co się stało, jestem niesamowicie podekscytowana i wdzięczna za ten niesamowity dzień - stwierdziła po poniedziałkowych zawodach.

- Wykonałam swój plan, za każdym razem będąc w powietrzu okazywało się, że drop był większy niż się spodziewałem, zwłaszcza na ostatnim klifie... ale wiedziałam, że muszę to zrobić. To było takie dobre uczucie podczas zjazdu, a zwycięstwo tutaj jest oszałamiające - dodała.

(pqv/po)