Formuła E - zasady rywalizacji i punktacja. Gdzie oglądać wyścigi?

Pomysł w pełni elektrycznej wyścigowej serii narodził się przed dziesięciu laty od szkiców na serwetce, dokonanych przez Alejandro Agaga, późniejszego szefa Formuły E. Było to podczas kolacji z prezydentem FIA Jeanem Todtem. Idea urzeczywistniła się już po trzech latach i od 2014 roku nieustannie zyskuje popularność i rzesze fanów na całym świecie.

Kluczem do jej sukcesu stał się pomysł organizacji wyścigów wyłącznie na krótkich torach ulicznych, co czyniło je nieco bardziej dostępnymi dla kibiców i nie mniej atrakcyjnymi od rywalizacji w Formule 1, mimo niższych prędkości osiąganych przez bolidy.

Rywalizacja stała się pasjonująca również dzięki narzuconym z góry warunkom technicznym, jakie muszą spełniać samochody. Udało się dzięki temu uniknąć znanego z innych serii wyścigu zbrojeń i technicznej przewagi najbogatszych stajni. Poziom w Formule E jest bardziej wyrównany, co przekłada się na dynamiczną rywalizację, w której bierze udział większa liczba kierowców.

W serii startuje 12 zespołów, z których każdy wystawia do wyścigu dwóch kierowców. System rozgrywania kolejnych wydarzeń jest zbliżony do tego, jaki kibice znają z Formuły 1, chociaż pod kilkoma względami Formuła E różni się od najsłynniejszej wyścigowej serii. Tutaj również kierowcy mają do dyspozycji czas na treningi, po czym biorą udział w kwalifikacjach. Trwają one godzinę i uczestniczą w nich cztery grupy po sześciu kierowców, w zależności od ich miejsca w klasyfikacji generalnej mistrzostw (w przypadku inauguracyjnego wyścigu zależnie od miejsca na zakończenie poprzedniego sezonu).

Sześciu kierowców z najlepszymi czasami przechodzi do decydującej fazy kwalifikacji, nazywanej Super Pole. Walczą nie tylko o pole position, ale również o 3 punkty do kwalifikacji generalnej mistrzostw. Dodatkowy punkt zdobywa również najszybszy kierowca całych kwalifikacji.

Kilka ciekawych różnic w stosunku do innych serii można zaobserwować również podczas samego wyścigu, określanego tutaj mianem E-Prix. W jego trakcie kierowcy nie pokonują z góry określonej liczby okrążeń. Wyścig trwa zawsze 45 minut i jedno okrążenie. Na taki czas rywalizacji obliczona jest pojemność akumulatorów w bolidach, choć agresywnie jeżdżący kierowcy muszą się pilnować, by energii nie zabrakło im na ostatnich metrach wyścigu.

Formuła E wprowadziła do świata sportów motorowych dwie nowości: tryb ataku oraz tzw. fan boost.

Pierwsze z tych udogodnień polega na zjechaniu przez kierowcę z optymalnego toru jazdy i przejechaniu przez tzw. strefę aktywacji. Manewr bywa ryzykowny, bo pokonanie zakrętu dłuższą linią może kosztować kierowcę utratę pozycji. Zyskuje jednak dodatkowe 35 kW mocy, którą może wykorzystać podczas kilku kolejnych okrążeń (może wtedy osiągnąć większą prędkość przy wyprzedzaniu rywali).

"Fan boost" jest wyjątkowym bonusem, przyznawanym kierowcom przez kibiców. Mogą oni głosować na stronie internetowej mistrzostw na wybranego przez siebie kierowcę. Zwycięzca głosowania w drugiej połowie wyścigu otrzyma do dyspozycji znacznie większą moc, którą może wykorzystać przez 5 sekund rywalizacji.

Punktami nagradzanych jest 10 najlepszych kierowców w stawce. Zwycięzca otrzymuje 25 punktów do klasyfikacji mistrzostw, kierowca zamykający pierwszą dziesiątkę musi się zadowolić jednym punktem. Dodatkowy zyskuje autor najszybszego okrążenia w wyścigu, pod warunkiem że kierowca ukończył rywalizację w czołowej "10".

Zaplanowany na piątkowy wieczór wyścig na ulicznym torze w Ad-Dirijja będzie jednym z ośmiu zaplanowanych na ten sezon. Na Riyadh Street Circuit odbędą się dwie eliminacje tegorocznych mistrzostw. Druga zaplanowana jest na sobotę.

Trofeum bronić będzie Portugalczyk Antonio Felix da Costa (DS. Techeetah), który zwyciężył w ubiegłorocznej edycji, przerwanej przez pandemię COVID-19 i dokończonej na płycie dawnego lotniska Tempelhof w Berlinie.

Autor: macz/twis / Źródło: eurosport.pl