Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Formuła E: wyniki i relacja 2. rundy w Berlinie

Emil Riisberg

06/08/2020, 20:14 GMT+2

Lider klasyfikacji generalnej Formuły E Antonio Felix da Costa w czwartek umocnił się na prowadzeniu w elektrycznej serii. Portugalczyk drugi dzień z rzędu był poza zasięgiem rywali na byłym kompleksie lotniskowym Tempelhof w Berlinie.

Antonio Felix da Costa

Foto: Eurosport

Dla kierowcy DS Techeetah był to już trzeci kolejny wygrany wyścig w trwającym sezonie. Imponującą passę zapoczątkował jeszcze przed zawieszeniem mistrzostw z powodu pandemii COVID-19, triumfując w e-Prix Marrakeszu.
Teraz zachwyca formą w finałowej fazie sezonu w stolicy Niemiec. W Berlinie zostaną rozegrane jeszcze cztery rundy między 8 i 13 sierpnia.

Przepaść

W czwartek, podobnie jak dzień wcześniej, da Costa pewnie wygrał kwalifikacje. Jadąc z pierwszego pola startowego nie pozwolił wyprzedzić się żadnemu przeciwnikowi i spokojnie utrzymał prowadzenie do samej mety.
Na drugiej pozycji finiszował Szwajcar Sebastien Buemi (Nissan e.dams), z trzema sekundami straty do zwycięzcy.
Podium uzupełnił doświadczony Brazylijczyk Lucas di Grassi (Audi Sport ABT Schaeffler), który wobec słabszych wyników pozostałych kierowców z czołówki awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Jego szanse na dogonienie da Costy na finiszu sezonu są jednak niewielkie. Portugalczyk z DS Techeetah zgromadził już łącznie 125 punktów i aż o 68 wyprzedza kolejnych na liście di Grassiego oraz Vandoorne.

Spychał bolid

Czwartkowy wyścig aż trzykrotnie musiał być przerywany przez organizatorów. Najpierw pecha miał Maximilian Guenther (BMW i Andretti Motorsport), który uszkodził bolid, a elementy jego auta rozsypały się po torze. Kilka okrążeń później ten sam problem spotkał Sama Birda (Envision Virgin Racing).
Najbardziej niecodzienny był jednak przypadek Nycka de Vriesa. Holender w Berlinie prezentował się dotychczas znakomicie. W środę ukończył zawody na czwartym miejscu. Następnego dnia również miał szanse, by powalczyć o podium, gdyż w kwalifikacjach zajął wysoką czwartą pozycję.
De Vries zaczął czwartkowy wyścig w świetnym tempie i błyskawicznie przesunął się o jedną lokatę. Na 16. okrążeniu jego bolid stracił jednak moc i się zatrzymał. Kierowca starał się samodzielnie zepchnąć auto z toru, by nie doprowadzać do kolejnego przerwania rywalizacji. Złamał jednak w ten sposób przepisy, gdyż podczas wyścigu nie miał prawa opuścić bolidu bez zgody dyrektora zawodów. Ostatecznie Holender zmagań już nie dokończył.
Zdecydowanie lepiej spisał się partner de Vriesa z ekipy Mercedesa Stoffel Vandoorne. Startujący z 13. pozycji Belg zdołał przesunąć się aż o 8 miejsc i finiszował piąty. Popisał się przy tym najlepszą akcją dnia, wyprzedzając na jednym zakręcie aż dwóch rywali.
Kolejne wyścigi Formuły E w Berlinie odbędą się w dniach 8-9 sierpnia. Transmisje w Eurosporcie i Eurosport Playerze.
Autor: jac/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama