W Formule E każdy procent energii ma znaczenie
Elektryczne ściganie. Formuła E
Video: tvn24 Elektryczne ściganie. Formuła E12.07 | Pędzą przez środek miasta, nie płacą mandatów i nie zużywają paliwa. Do tego wszystko dzieje się w ciszy, bo to bolidy na prąd. Formuła E wjeżdża do Nowego Jorku. W weekend odbywa się tam finał sezonu wyścigów elektrycznych pojazdów.zobacz więcej wideo »Formuła E. Finał sezonu w Nowym Jorku
Video: tvn24 Formuła E. Finał sezonu w Nowym Jorku15.07 | Wyścigi Formuły E cieszą się coraz większą popularnością. - Chcemy pokazać zalety elektrycznych samochodów, by kojarzyły się z przyjemną jazdą i świetnymi wynikami - przyznał w rozmowie TVN24 Alexander Sims, kierowca wyścigowy zespołu BMW i Andretti Motorsport.zobacz więcej wideo »Formuła E: wyjaśniamy system punktowy
Video: Eurosport Formuła E: wyjaśniamy system punktowyStandardowo w Formule E zwycięzca wyścigu dostaje najwięcej punktów, ale są także inne rzeczy, za które można uzyskać bonusy.zobacz więcej wideo »Formuła E: wyjaśniamy Fanboost
Video: Eurosport Formuła E: wyjaśniamy FanboostNa czym polega. jak działa i komu przydzielany jest "fanboost" w Formule E? Wszystkiego dowiesz się z tego materiału. Cały sezon Formuły E na żywo w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze.zobacz więcej wideo »Formuła E zawitała do Monako
Video: Eurosport Formuła E zawitała do MonakoW sobotę 11 maja zostanie rozegrana dziewiąta runda mistrzostw Formuły E. Tym razem kierowcy będą ścigać się po wąskich drogach Monako. Transmisja w Eurosporcie 2 i Eurosport Playerze od godziny 16.zobacz więcej wideo »
Odpowiednie zarządzanie przepływem energii elektrycznej i wykorzystanie w swojej strategii cyfrowych danych jest kluczowe na torze wyścigowym w Formule E. To prawdziwe wyzwanie dla inżynierów i kierowców, przypominające momentami balansowanie na linie.
Lipcowa runda wyścigów w Nowym Jorku zakończyła piąty sezon mistrzostw Formuły E, w którym rywalizowało jedenaście zespołów i 22 kierowców. Fanom czystej prędkości dodatkowe emocje zapewniło m.in. pojawienie się kilku nowych zasad i wprowadzenie bolidów Gen2 – najbardziej zaawansowanych na świecie elektrycznych samochodów wyścigowych o dwukrotnie większej pojemności akumulatora niż w poprzedniej generacji. Pozwalają one na ukończenie wyścigu na jednym ładowaniu, bez zmiany pojazdu. Jednak aby dojechać do mety i wygrać, zespoły biorące udział w mistrzostwach muszą z chirurgiczną precyzją zarządzać energią wykorzystywaną w trakcie jazdy.
Wydajność najważniejsza
- Tu liczy się każda kilowatogodzina z baterii bolidu. Kierowcy muszą utrzymywać wysoką prędkość, jednocześnie oszczędzając energię, aby nie zabrakło jej przed końcem wyścigu. Powinni również wiedzieć, kiedy mogą pozwolić sobie na bardziej ekonomiczną jazdę, aby móc zużyć więcej energii do agresywnej jazdy w czasie wyprzedzania rywali lub obrony przed ich atakami. W tym sezonie stworzenie odpowiedniej strategii jest szczególnie ważne nie tylko ze względu na konieczność odpowiedniego rozłożenia energii na cały wyścig bez możliwości zmiany pojazdu lub baterii, ale też z powodu wprowadzenia "trybu ataku", dającego przez określony czas dodatkowy zastrzyk mocy– zauważył Wojciech Wysocki, pracownik naukowy centrum badawczego ABB w Krakowie.
Optymalne zarządzanie energią podczas wyścigów to skomplikowane wyzwanie, w które zaangażowany jest sztab inżynierów i kierowcy. Strategia zaczyna powstawać już kilka tygodni przed wyścigiem, podczas skomplikowanych sesji na symulatorach. Zespoły rozważają wiele zmiennych w rywalizacji, m.in. to, czy skuteczniejsze jest zmaksymalizowanie mocy hamowania odzyskowego, czy też w większej mierze muszą polegać na hamulcach mechanicznych. Inżynierowie mogą obliczyć optymalne prędkości dla poszczególnych odcinków, a także dowiedzieć się, czy oprogramowanie pokładowe lub ręczne sterowanie przez kierowcę skutkują lepszym poziomem oszczędzania baterii. Niektóre zespoły skanują tor przed wyścigiem, aby uwzględnić w kalkulacjach teksturę i nierówności nawierzchni. Dla efektywnego zarządzania energią każdy szczegół jest ważny.
Coraz więcej zmiennych
Nie wszystkie czynniki da się jednak przewidzieć przed wyścigiem. Przykładem jest wypadek podczas tegorocznego ePrix w Meksyku. Wyścig przerwano, a bolidy musiały przejechać dodatkowe, niezaplanowane okrążenie. To spowodowało, że nie wszystkim udało się dojechać do mety – niektórzy kierowcy zbyt szybko wyczerpali baterie pojazdów.
Od tego sezonu wprowadzono kilka zasad, które dodatkowo utrudniają prognozowanie zużycia energii. Jedną z nich jest "tryb ataku", pozwalający zawodnikom na uzyskanie dodatkowej mocy, po przejechaniu przez specjalną strefę toru. Aby to zrobić, kierowcy muszą jednak pokonać dodatkową odległość oraz są narażeni na utratę czasu i pozycji. Skorzystanie z trybu ataku jest obowiązkowe, ale informacje o tym, ile razy można z niego skorzystać i w jakim czasie, podawane są dopiero przed samym wyścigiem – wytyczne zmieniają się w każdej rundzie.
- To sprawia, że zagadnienia związane ze strategią stają się jeszcze bardziej istotne, a wyścigi bardziej emocjonujące. Każdy kierowca, wraz ze swoimi zespołem, musi wybrać odpowiedni moment do wykorzystania dodatkowej mocy i wyprzedzania rywala, a jednocześnie być gotowym do szybszej jazdy, aby samemu nie zostać wyprzedzonym – wyjaśnił Wysocki.
Nowością w piątym sezonie było także odejście od ustalonej liczby okrążeń na rzecz wyścigów czasowych, trwających 45 minut plus jedno okrążenie. Oznacza to, że inżynierowie nie mogą z góry ustalić, ile energii zużyć na jeden objazd. Muszą stale prognozować ich liczbę do końca wyścigu i na tej podstawie przeliczać cele energetyczne.
Dlatego w czasie rywalizacji zespoły dokonują stałej rekalkulacji założeń strategii, odpowiadając na bieżące sytuacje. Ilość energii pozostałej w baterii pojazdu jest monitorowana w czasie rzeczywistym, a informacje te są wyświetlane na ekranie w bolidzie. Na podstawie aktualnych danych kierowcy podejmują decyzje o każdym kolejnym posunięciu, np. wyprzedzaniu zawodników, i stale dostosowują styl jazdy, aby odpowiednio wykorzystywać energię z baterii.
Skuteczne przeniesienie wiedzy
Siłą rzeczy wyścigi Formuły E stały się więc laboratorium nowych technologii, m.in. w zakresie energooszczędności. To szansa dla wszystkich partnerów serii, m.in. producentów z branży motoryzacyjnej. Eksperci rozważają, jak można wykorzystać doświadczenia wyniesione z wyścigów na szerszą skalę. Na przykład jak magazynować nadwyżkę energii? Albo: jak ją generować, gdy pojawi się nagłe zapotrzebowanie?
Wiedza dotycząca systemu zarządzania energią w bolidach Formuły E może zostać przeniesiona m.in. do segmentu samochodów osobowych, aby kierowcy zyskiwali dodatkowe kilometry zasięgu.