Robert Kubica o krok od powrotu. Oficjalna strona F1 już to podała

Kubica po raz ostatni startował w Grand Prix pod koniec 2010 roku. Kilka miesięcy potem cudem uniknął śmierci podczas regionalnego rajdu we Włoszech. Doznał niezwykle skomplikowanych obrażeń prawej ręki. Groziła mu nawet amputacja. Po wielu latach walki o powrót do zdrowia, cały czas nie jest w pełni sprawny, ale w ostatnim czasie zyskał znakomitą kartę przetargową.

Krakowianin będzie sponsorowany przez koncern Orlen, który zdaniem mediów w ciągu dwóch lat ma zainwestować w niego około 100 milionów złotych. To sprawiło, że z kierowcy testowego i rozwojowego, a więc z roli, którą spełniał w ostatnim sezonie, dostanie możliwość startów w rywalizacji głównej.

W środę wieczorem na oficjalnej stronie F1 opublikowano filmik, w którym zaprezentowano drogę Polaka w najważniejszej klasie wyścigowej świata i ostatni rok w Williamsie. Kończył on się informacją, że w listopadzie Kubica został kierowcą teamu z Wielkiej Brytanii.

Administrator bez wątpienia się pospieszył, bo filmik został szybko zdjęty ze strony. Oczywiście, czujni internauci zdążyli go ściągnąć. Publikacja nie pozostawia złudzeń, co do przyszłości 33-latka.

Zgodnie z plotkami, ekipa z Grove zaprezentuje Kubicę w Abu Zabi. Dla naszego zawodnika tor Yas Marina to wyjątkowe miejsce. Właśnie tam po raz ostatni ścigał się w F1.

Wszystko okaże się w czwartek, około południa. Na razie pewne jest to, że w Williamsie będzie się ścigać mistrz Formuły 2, 20-letni Brytyjczyk George Russell.

Autor: Srogi / Źródło: eurosport.pl