Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Kim jest George Russell, partner Roberta Kubicy w Williamsie

Emil Riisberg

22/11/2018, 18:31 GMT+1

Gdy w lutym 2011 roku Robert Kubica na długie osiem lat rozstawał się z Formułą 1, jego nowy kolega z Williamsa chodził jeszcze do gimnazjum. Już kolekcjonował nagrody w wyścigach kartingowych, a teraz jest o krok od tytułu w Formule 2. Nie może więc dziwić, że 21-letni George Russell jest porównywany do swojego rodaka, Lewisa Hamiltona.

Foto: Eurosport

Dla Russella kariera w sportach motorowych była naturalnym wyborem. Jego ojciec Steve był mechanikiem, a starszy brat Benjy ścigał się na gokartach. Pomimo początkowych sukcesów, nie był w stanie przebić się wyżej. Za to kariera George'a nabrała rozpędu.

Szybszy od kolegów z F1

O ile dla Kubicy rok 2011 był okresem skomplikowanych operacji po wypadku w rajdzie Ronde di Andora, dla młodszego o 13 lat Brytyjczyka były to miesiące, podczas których robiło się o nim coraz głośniej. Stało się tak za sprawą zwycięstwa w europejskiej serii wyścigów kartingowych KF3, w których Russell okazał się lepszy m.in. od Maxa Verstappena, Estebana Ocona i Lance'a Strolla. Wszyscy trzej rywalizowali na torach Formuły 1 w kończącym się sezonie, a Stroll był jednym z kierowców Williamsa. Właśnie jego miejsce w 2019 roku zajmie Russell.
O wyczynach młodego kierowcy pisała wtedy m.in. lokalna prasa, a reklamę w dzienniku "Eastern Daily Press" zrobił mu brat Benjy, wysyłając do redakcji list. Wciąż go można znaleźć w internecie.

Za dużo centymetrów

Chociaż rok później Brytyjczyk obronił tytuł w serii KF3, przenosiny do bardziej wymagających zmagań w KF1 i KF2 nie okazały się udane. Sam zainteresowany tłumaczył to głównie swoim wzrostem. - Szybko rosłem i szczególnie latem, gdy na torze było dużo gumy, mój gokart miał mniej mocy i słabszą przyczepność w porównaniu do rywali. Trwało to przez około półtora roku i było to naprawdę frustrujące - opowiadał Russell stacji ESPN.
Kwestia centymetrów przestała mu doskwierać w kolejnych latach. Na tory Formuły 1 wkracza ze wzrostem 185 centymetrów i razem z niższym o centymetr Kubicą stworzą najwyższy duet w przyszłorocznym cyklu.

W ślady Hamiltona

W październiku Russell podpisał kontrakt z zespołem Williamsa, który obowiązywać będzie minimum do końca 2020 roku. Tak szybki rozwój kariery sugeruje wielki talent, co naturalnie zachęca brytyjskich dziennikarzy do porównań z Hamiltonem. Nie jest on jednak jedynym, który chce pójść w ślady aktualnego mistrza świata.
Od kilku lat korespondencyjną rywalizację z Russellem prowadzi bowiem Lando Norris, kolejny z wielkich talentów brytyjskiego sportu motorowego, który jest o półtora roku młodszy. Pojedynki obu kierowców dostarczyły wielu emocji w tegorocznych wyścigach Formuły 2.
Przed decydującym weekendem w Abu Zabi to Russell jest o krok od zdobycia tytułu mistrzowskiego, a jego młodszy konkurent, który związał się kontraktem z McLarenem, zajmuje w klasyfikacji generalnej trzecią pozycję.

Młodość czy doświadczenie

Nadchodzące dni będą dla Russella pracowite. Na torze Yas Marina nie tylko wystartuje w wyścigu Formuły 2, ale również przeprowadzi pierwsze jazdy testowe bolidem Williamsa. Dotychczas jeździł tylko w symulatorze. Doświadczenie w samochodzie F1 zdobywał jako kierowca rezerwowy w teamach Force India i Mercedesa.
Zespół z Grove zapowiedział, że w Abu Zabi nie zabraknie również Kubicy. Obecność Polaka da zatem pierwszą możliwość porównania szybkości obu kierowców. To z kolei na pewno rozpocznie dyskusję na temat ich pozycji w ekipie i ewentualny podział na lidera ekipy i kierowcę go wspomagającego.
Na razie o rywalizacji nie ma jednak mowy. "Jestem podekscytowany. Nie mam wątpliwości, że od samego początku będziemy dla siebie najlepszą motywacją. Do dzieła!" - napisał Russell w mediach społecznościowych, witając bardziej utytułowanego kolegę.



Autor: Wojciech Malinowski / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama