Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

W Grand Prix Hiszpanii dokończą przerwaną misję Ayrtona Senny

Emil Riisberg

11/05/2019, 13:08 GMT+2

1 maja 1994 roku Ayrton Senna skrył w bolidzie austriacką flagę, którą po Grand Prix San Marino miał rozwinąć dla upamiętnienia tragicznie zmarłego dzień wcześniej Rolanda Ratzenbergera. Hołd nie doszedł do skutku, bo Brazylijczyk nigdy nie dojechał do mety. Ale 25 lat później jego misja zostanie wreszcie dokończona.

Foto: Eurosport

Ćwierć wieku temu na legendarnej Imoli doszło do dwóch wypadków, które zmieniły oblicze dyscypliny. W tragicznych latach 70., czy potem 80., kierowcy F1 ginęli regularnie. Liczbę śmierci udawało się stopniowo ograniczać, ale głęboka refleksja, a wraz z nią szereg rozwiązań mających na celu poprawę bezpieczeństwa kierowców, przyszła dopiero po stracie trzykrotnego mistrza świata. Od czasu pamiętnego wypadku Brazylijczyka w trakcie wyścigu F1 zginął tylko Jules Bianchi podczas Grand Prix Japonii w 2014 roku.

Odcisnął piętno na zawsze

To jednak wypadek Senny, jednego z najwybitniejszych kierowców w historii, na zawsze odcisnął piętno na Formule 1. Z tą stratą trudno pogodzić się do dziś. Brazylijczyk zginął dzień po tym, jak w kwalifikacjach tego samego wyścigu śmierć przyszła po Ratzenbergera. Żeby uczcić pamięć kolegi z padoku, Senna spakował do samochodu austriacką flagę. Miał ją rozwinąć, gdy wygra wyścig...
W 25. rocznicę do tych dramatycznych wydarzeń wracają organizatorzy Grand Prix Hiszpanii. Z 41 zwycięstw w karierze na Półwyspie Iberyjskim wybitny kierowca odniósł dwa, choć w jego czasach hiszpański wyścig odbywał się jeszcze na Circuito de Jerez w Andaluzji. Już na Circuit de Catalunya zostanie upamiętniony w sposób, w jaki chciał upamiętnić swojego kolegę.
W uznaniu dla gestu Brazylijczyka, ale i w hołdzie dla jego pamięci organizatorzy katalońskiego wyścigu zdecydowali się stworzyć jedyną w swoim rodzaju flagę - w pół brazylijską i w pół austriacką.
"1 maja 1994 roku Ayrton Senna stracił życie na torze Imola. Po tragicznym wypadku służby medyczne znalazły przy nim austriacką flagę, którą chciał oddać hołd Rolandowi Ratzenbergerowi, austriackiemu kierowcy, który zginął dzień wcześniej. 25 lat później spełnimy jego marzenia, wykorzystując flagę, której nikt nie widział: w połowie austriacką i w połowie brazylijską" - zapowiadają organizatorzy akcję "The Tribute That Never Happened", czyli "hołd, który nigdy się nie wydarzył". W trakcie niedzielnego wyścigu symboliczne flagi będą ogólnodostępne dla kibiców. Ma ona też powiewać między innymi na podium.



Tydzień pod znakiem pamięci

Piękna akcja organizatorów Grand Prix Hiszpanii to punkt kulminacyjny obchodów 25. rocznicy śmierci Senny. Już w środę odsłonięty został naturalnych wymiarów pomnik Brazylijczyka dłuta brytyjskiego artysty Paula Oza. Do tej pory charakterystyczna rzeźba przedstawiającego kierowcę w trakcie jazdy (choć bez samochodu) eksponowana była w siedzibie McLarena, w barwach którego Senna święcił największe triumfy. Na Circuit de Catalunya została ustawiona tuż przy głównej trybuny.
Zresztą cały tydzień z Grand Prix Hiszpanii upłynie pod znakiem pamięci o Sennie. W weekend graffiti przedstawiające podobiznę nieodżałowanego brazylijskiego kierowcy namaluje na żywo Axe Colours, a tuż przed niedzielnym wyścigiem hołd Sennie wyjątkowym występem złoży słynąca z budowania wież z ludzi grupa akrobatów Castellers de Vilafranca.
Autor: łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama