Sobotni trening przed GP Holandii: wynik i relacja. Które miejsce zajął Robert Kubica? - Formuła 1

Informacja o powrocie Kubicy do ścigania zupełnie zaskoczyła. W sobotę krótko przed 10 rano zespół Alfa Romeo Racing Orlen poinformował, że pozytywny wynik testu na koronawirusa otrzymał Kimi Raikkonen, a jego miejsce w bolidzie na Grand Prix Holandii zajmie właśnie Polak.

36-latek musiał się uwijać. Już na 12.00 zaplanowany był jedyny sobotni trening.

Choć czasu miał mało, gotowy był błyskawicznie. To on jako pierwszy wyjechał na tor. Na miękkich oponach otworzył sesję wynikiem nieco poniżej minuty i 16 sekund. Czas nie powalał, ale to dziwić nie mogło. Cel na pierwsze minuty był inny - Kubica miał oswajać się z samochodem. I tak robił, urywając na kolejnych okrążeniach kolejne setne sekundy.

W końcu, po kilkunastu minutach, zjechał do boksu, a pod jego nieobecność na torze zrobiło spore zamieszanie. Winnym był Carlos Sainz z Ferrari, który stracił panowanie nad bolidem w jednym z zakrętów i mocno go rozbił. Nic mu się nie stało, ale rywalizacja musiała zostać na jakiś czas przerwana.

Kubica wrócił na tor tak szybko, jak tylko było to możliwe. Na 25 minut przed końcem sesji miał już 13 kółek na koncie. Jedynie Lewis Hamilton (Mercedes) zdołał w tym czasie pokonać jedno więcej. A wynik? W stawce na tym etapie był niestety ostatni, ale jego rezultat zbliżał się do czasu w okolicach 1:13,5. Do prowadzącego Maxa Verstappena tracił niespełna trzy sekundy.

Przełom nastąpił po zmianie opon. Też na miękkie, ale świeże. Kubica zamknął okrążenie w czasie 1:12,561 i wyprzedził trzech rywali. Na 10 minut przed końcem sesji był 17. Za chwile była jeszcze jedna poprawka i chwilowy awans, ale i rywale nie spali.

Ostatecznie Polak zakończył sesję na 19. miejscu, przed Mickiem Schumacherem z Haasa. Przejechał 27 okrążeń, co było drugim wynikiem - o jedno więcej zaliczył Yuki Tsunoda z Alpha Tauri.

Zdecydowanym zwycięzcą treningu został Verstappen, który ku euforii miejscowych kibiców o ponad pół sekundy wyprzedził Valtteriego Bottasa z Mercedesa.

Kwalifikacje do niedzielnego wyścigu o godzinie 15.

Kubica w 2006 roku został pierwszym polskim kierowcą w F1. W 2008 roku w Kanadzie odniósł jedyne jak dotychczas zwycięstwo w wyścigu o GP.

Jego karierę w najszybszej wyścigowej serii świata przerwał wypadek, do którego doszło w 2011 roku podczas Rajdu Ligurii. W jego wyniku doznał obrażeń, z których część okazała się trwała. Krok po kroku dochodził do pełni sprawności najpierw w rajdach (w 2013 roku został mistrzem klasy WRC 2), a później, w 2018 roku, jako kierowca testowy i rozwojowy Williamsa w mistrzostwach świata Formuły 1. W następnym sezonie był już kierowcą wyścigowym tego teamu.

Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl