Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Robert Kubice wie, o małych możliwościach Williamsa

Emil Riisberg

05/07/2019, 12:46 GMT+2

Choć Robert Kubica po ośmiu latach przerwy powrócił w tym roku do F1, to nie jest do końca zadowolony – zespół Williamsa nie jest w stanie konkurować z pozostałymi teamami i zdecydowanie odstaje od reszty stawki. W obszernym wywiadzie dla serwisu Motorsport.com Polak podzielił się swoimi spostrzeżeniami.

Foto: Eurosport

Jeszcze przed pierwszymi testami było jasne, że Williams nie będzie w stanie rywalizować z pozostałymi zespołami, a sukcesem będzie każdy zdobyty punkt. Jednak do tej pory nie udało się nic wywalczyć, choć sezon jest prawie na półmetku, a kierowcy wzięli udział w dziewięciu wyścigach. Kubica nie sądził, że będzie aż tak trudno.

Lepsze i gorsze chwile

- Mówiłem niedawno, że każdy (zespół) ma lepsze i gorsze chwile. Ale inni wiedzą, że jak uporają się z pewnymi trudnościami to będą konkurencyjni. My jesteśmy tak daleko, że nawet jeśli reszta ma problemy, to ich przewaga jest tak duża, że nie mamy szans się zbliżyć. To jest chyba najbardziej denerwujące. Wiesz, że robisz rzeczy nieźle, a i tak zakończysz (wyścig) tak jak my (na ostatnim miejscu) – powiedział serwisowi motorsport.com.
- Mam na myśli, że nie żałuję podjętej decyzji, ale... frustracja to nie jest właściwe słowo, bo koniec końców lepiej jeździć, niż siedzieć na kanapie i oglądać Formułę 1 w telewizji – podkreślił dodając, że byłby szczęśliwszy, gdyby "walczył o wyższe pozycje i miał mniej problemów".

Duże wyzwanie

Niemal po każdym starcie Kubica i team z Grove są krytykowani. Nic nie wskazuje na to, by cokolwiek miało się zmienić w najbliższym czasie. Jednak Polak zrealizował swój cel – powrócił do ścigania w F1 i udowodnił, że może to robić pomimo swoich ograniczeń, które są pochodną straszliwego wypadku z 2011 roku.
- Gdy podpisałem kontrakt z Williamsem na ten rok, wiedziałem, że to będzie duże wyzwanie. Nie tylko dlatego, że zespół miał ciężki miniony sezon, ale przede wszystkim ze względu na to, że Formuła 1 jest trudnym i złożonym sportem. Tuż po ogłoszeniu decyzji, jeszcze w Abu Zabi ludzie gratulowali mi mówiąc: "zrobiłeś wielką rzecz". Odpowiedziałem, że trudna część dopiero przede mną – przytomnie zauważył.

Ma nadzieję

Podczas feralnego rajdu Ronde di Andora samochód prowadzony przez Polaka uderzył w barierę, która przeszła przez ścianę grodziową pojazdu i przygniotła kierowcę. By wydostać go z wraku, trzeba było przeciąć karoserię. Kubica doznał wielomiejscowych złamań prawej ręki i nogi oraz kości dłoni. Rehabilitacja trwała wiele miesięcy.
- Moim głównym celem było pokazanie, że mogę jeździć samochodem F1, a moje ograniczenia - tak, są takowe - mi w tym nie przeszkadzają. Mam nadzieję, że pewnego dnia będę miał szansę walczyć o punkty – wyznał.
14 lipca kolejne Grand Prix. Tym razem kierowcy będą rywalizować w Wielkiej Brytanii na torze Silverstone.
Autor: PO / Źródło: eurosport.pl, motorsport.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama