Robert Kubica z najlepszym czasem podczas porannej sesji. Testy F1 w Barcelonie

1.16.942 - to czas Polaka podczas porannej sesji. Kierowca testowy Alfa Romeo Racing Orlen w środę zaliczył 53 okrążenia na Circuit de Barcelona-Catalunya i jako jedyny z całej stawki uzyskał wynik poniżej 1.17.

Drugi czas okrążenia przed przerwą obiadową zaliczył Francuz Pierre Gasly z AlphaTauri, który stracił do Kubicy 0.598 s. Trzeci był reprezentant Tajlandii brytyjskiego pochodzenia Alexander Albon z Red Bulla, który miał czas gorszy od Polaka o 0,608. Gasly przejechał 25 okrążeń, Albon - 29.

W popołudniowej części Kubicę za kierownicą modelu Alfa Romeo C39 zastąpił Fin Kimi Raikkonen, który pokonał 51 okrążeń - najszybsze w tempie 1:19.515 (18. rezultat).

Na torze pojawił się również m.in. Verstappen. Holenderski zawodnik był autorem drugiego czasu dnia - 1:17.347. Trzeci w stawce 19 kierowców był Perez - 1:17.428.

Czasy testów są podawane, choć ich porównywanie sensu nie ma - nie wiadomo, nad czym zespoły pracują, jakie ustawienia akurat sprawdzają. Wszystko jest tajne i poufne, na zewnątrz wydostaje się tylko to, na co inżynierowie wyrażą zgodę. Wyścig zbrojeń trwa.

W czwartek przez cały dzień w zespole Alfa Romeo Racing Orlen będzie jeździł Włoch Antonio Giovinazzi. W piątek ponownie za kierownicą zasiądzie Raikkonen. Obaj są podstawowymi zawodnikami włoskiego teamu.

Kubica brał udział w poprzednim tygodniu także w pierwszej serii testów w Barcelonie. Wystąpił wówczas w porannej sesji pierwszego dnia i zanotował ósmy czas.

35-letni Polak pełni w Alfa Romeo Racing Orlen rolę kierowcy rezerwowego i testowego. W sezonie 2020 będzie także startował w serii wyścigowej DTM (Deutsche Tourenwagen Masters).

W ubiegłych latach przedsezonowe testy F1 trwały zazwyczaj osiem dni. W tym roku Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA), chcąc obniżyć coraz wyższe koszty utrzymania zespołów, zdecydowała się na ich skrócenie o dwa dni, co nie spotkało się z pełną akceptacją ze strony kilku najbogatszych ekip.

Mistrzostwa świata rozpoczną się 15 marca wyścigiem o Grand Prix Australii na torze Albert Park w Melbourne. Tytułu broni Lewis Hamilton z Mercedesa.

Autor: lukl,kz,rk / Źródło: eurosport.pl, PAP