Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Robert Kubica: w odpowiednim samochodzie mógłbym osiągać dobre wyniki

Emil Riisberg

26/09/2019, 08:58 GMT+2

Przygoda Roberta Kubicy z teamem Williams powoli dobiega końca. Choć polski kierowca jest wdzięczny Brytyjczykom za to, że dali mu ponowną szansę startów w Formule 1, to do współpracy zastrzeżeń ma sporo. - Włożyłem w powrót mnóstwo energii. Myślę, że w tym roku nie było tego widać - przyznał.

Foto: Eurosport

- Uważam, że jeśli znajdę się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim samochodzie, mogę mieć dobre wyniki. Jeśli zastanowimy się, co mamy na myśli, mówiąc o ściganiu, to ja nie ścigałem się od 2010 roku - dodał Polak.
Tym samym dał do zrozumienia, że wciąż jest w stanie regularnie zdobywać punkty w mistrzostwach świata. Tak, jak robił to, gdy był kierowcą BMW Sauber, a potem Renault.
W Williamsie było to niemożliwe. Od lutego, gdy rozpoczęto testy Formuły 1 przed nowym sezonem, niemal tydzień w tydzień pojawiały się informacje o problemach z jego bolidem FW42.
- Nie chcę, żeby zabrzmiało to ostro, ale to, że ścigamy się, nie oznacza, że wystawiamy samochód na tor i jeździmy dookoła niego. W rzeczywistości ten rok był trudniejszy niż wtedy, gdy walczyłem o czołowe lokaty. Ścigać się koło w koło, na tym samym poziomie - nie doświadczyłem tego. Nawet kiedy mieliśmy szanse równać się z innymi, jak miało to miejsce podczas dwóch ostatnich startów, to i tak wychodziło, że mamy dwie poważne wady - twierdzi polski kierowca.

W grę wchodzą inne serie

W połowie września Kubica ogłosił, że po sezonie rozstanie się z Williamsem. Jak przyznał, decyzję podjął niedawno. Do przejechania ma jeszcze sześć wyścigów. To ostatnie szansa, aby podreperować skromny, jednopunktowy dorobek, który udało się mu wykręcić w piętnastu dotychczasowych Grand Prix.
Co potem?
- Nie było tak, że odejście z Williamsa trzymałem w tajemnicy. Podobnie jest z moimi planami na kolejny rok. Nie ma zbyt wielu serii, w których mógłbym jeździć. Jeśli powiem trochę więcej, to łatwo się zastanowić, które mogą nimi być. Na razie koncentruję się na tym, co czeka mnie jeszcze w tym sezonie - oznajmił.
Kolejny wyścig Formuły 1 - Grand Prix Rosji - odbędzie się w najbliższy weekend w Soczi.
Autor: TG / Źródło: planetf1.com, eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama